Nie tylko sponsoring. Współpraca biznesu i kultury jest możliwa
Biznes i kultura – te dwa światy wcale nie muszą być sobie obce. Wręcz przeciwnie. Mogą ze sobą współpracować i wymieniać się wiedzą i doświadczeniem.
2014-05-30, 13:47
Posłuchaj
W czwartek w Łazienkach Królewskich w Warszawie zorganizowano warsztaty pod hasłem „Czy dialog świata biznesu i kultury jest możliwy?”. Organizatorami były Narodowe Centrum Kultury oraz PZU.
Do tej pory o dialogu biznesu i kultury mówiło się wyłącznie w kontekście sponsoringu. To nie koniec jednak możliwości, jakie daje współpraca tych dwóch światów. Jak mówi dyrektor Narodowego Centrum Kultury Krzysztof Dudek, obecnie to biznes bardziej potrzebuje kultury niż kultura biznesu.
- Nasz potencjał rozwojowy się wyczerpuje, bo my odtwarzaliśmy pewne modele. Tak jak to nazywa profesor Hausner, byliśmy mistrzami świata w dokręcaniu śrubek. Przychodzi już ten czas, kiedy musimy tworzyć własne idee (…) a do tego potrzebna jest kultura, która otwiera kreatywność, pobudza innowacyjność, czyli wytrąca schematyczne myślenie o świecie współczesnym – tłumaczy Dudek.
Przykłady inspirowania biznesu przez kulturę
- Ostatnio czytałem o nowym piwie stworzonym przez punków. Butelka tego piwa kosztuje kilkakrotnie więcej niż zwyczajne piwo, więc tylko ten element kulturowy spowodował, że nagle pojawił się produkt, który jest więcej wart, bardziej pożądany przez producentów – mówi Dudek.
REKLAMA
Podaje również przykład tego, co nazywa się przemysły kultury.
- Przychód, który przynosi pracownik Google’a jest sto razy większy niż przychód, który przynosi pracownik Walmartu (amerykańska sieć supermarketów – przyp. red.). Świat rozwija się bardziej dzięki pracy wśród nowych technologii niż w tradycyjnych gałęziach przemysłu – twierdzi Dudek.
Pomoc biznesu dla instytucji kultury
Biznes też ma kulturze bardzo wiele do zaoferowania.
- To jest przede wszystkim zadbanie o to, żeby pomóc instytucjom kultury w rywalizacji. Konkurencja jest nie tylko w biznesie, ale również w obszarze kultury. Muzeów, galerii, teatrów, filharmonii przybywa i te instytucje też muszą ze sobą rywalizować o widza. Tutaj jest prawdziwe partnerstwo: jako instytucje finansowe służymy naszym know-how do tego, żeby pomóc instytucjom kultury zaistnieć na rynku i rywalizować w odpowiedni sposób - tłumaczy Piotr Glen, dyrektor ds. zaangażowań społecznych w PZU.
REKLAMA
Na styku biznesu i kultury rodzi się wiele ciekawych inicjatyw.
- We Wrocławiu, w kinie Nowe Horyzonty we współpracy z Hewlett-Packard udało się stworzyć Social Art Festival, skoncentrowany na filmach zaangażowanych społecznie – podaje przykład współpracy biznesu i kultury Radosław Drabik z firmy KinoMedia.
Według badania na zlecenie NCK z 2010 roku, instytucje kultury są ciągle silnie uzależnione od środków publicznych i narzekają na brak zainteresowania ich inicjatywami firm prywatnych.
Jak jednak widać, dialog świata kultury i biznesu jest możliwy.
REKLAMA
Karolina Mózgowiec, awi
REKLAMA