Chcesz negocjować ceny, załóż grupę producencką
Z danych przedstawionych przez Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, wynika, że w Polsce zarejestrowane są 1384 grupy producentów rolnych. W ubiegłym roku przybyło ich 389. Liderem jest woj. wielkopolskie z 423 grupami, kolejne miejsca zajmują województwa: dolnośląskie – 134 grupy i kujawsko-pomorskie – 123 grupy.
2014-08-18, 15:58
Posłuchaj
O tym, że wspólnie łatwiej gospodarować przekonują się na co dzień, między innymi hodowcy indyków z okolic Dębicy na Podkarpaciu.
– Specjalizujemy się w produkcji żywca indyczego. To jest grupa licząca 5 producentów, mamy obiekty w 4 miejscowościach, łącznie produkujemy na powierzchni ok. 9 tys. mkw. Jest to produkcja zamknięta, chów ściółkowy, a łączna produkcja żywca wynosi ok. 2 tys. ton, w sumie, całej grupy producenckiej – wylicza Julian Utnicki ze Spółdzielczej Grupy Producenckiej Wilmak, gość Porannych Rozmaitości Jedynki.
Żywiec indyczy jest odstawiany do ubojni na terenie Śląska i w Nowym Sączu. To główni odbiorcy, ponieważ na Podkarpaciu nie ma już ubojni, kiedyś był Animex. Inne ubojnie są dość daleko od miejsca produkcji i ze względu na odległość, i na ubytki, producenci zrezygnowali z nich.
Problemy producentów
– Nie ma gdzie sprzedać indyka i zakłady ubojowe na tym korzystają, jest nadprodukcja, cena jest obniżana, a producenci na tym tracą – uważa Julian Utnicki.
REKLAMA
Natomiast stworzenie własnej ubojni nie jest takie proste. To są inwestycje, rynki zbytu, to jest cała infrastruktura, i wymogi unijne, a przede wszystkim to są potężne środki potrzebne do inwestowania.
Korzyści z grupy
– Ubojnia liczy się z taką grupą, mamy gdzie sprzedać, jest też w pewnym zakresie możliwość negocjowania cen, na bardziej atrakcyjne niż mogliśmy mieć do tej pory, indywidualnie – podkreśla gość Radiowej Jedynki.
Do tej pory Wilmak co prawda nie korzystał z żadnej inwestycji „na grupę”, ale jako Spółdzielnia ma większą siłę przebicia w kontaktach z wytwórniami, np. w sprawach cen pasz.
Plany grupy
– Zastanawiamy się nad rozszerzeniem produkcji indyka, jako grupa. Czy się zdecydujemy na to, czas pokaże – mówi Julian Utnicki ze Spółdzielczej Grupy Producenckiej.
REKLAMA
Jako Spółdzielnia, członkowie mają równe prawo głosu, czyli każdy ma wpływ na decyzje w grupie, i łatwiej się dogadać.
Są przeszkody, ale jest też pomoc
Barierą dla grup producenckich jest sama świadomość i obawa, że stworzenie czegoś, co jest duże, może nie będzie miało racji bytu. I jeszcze pewna zaszłość z czasów, kiedy spółdzielnie nie cieszyły się dobrą opinią, ale to jest już teraz przełamywane i ludzie jednak chętnie tworzą grupy.
– Nasza Grupa Spółdzielcza sprawdziła się, jesteśmy po roku działalności. Mamy przyznaną pomoc Agencyjną, co daje większą pewność działania, otrzymaliśmy ok. 250 tys. zł – dodaje Julian Utnicki.
Te środki Grupa przeznaczyła na doskonalenie produkcji, na zmianę sprzętu, ponieważ niektóre obiekty są już częściowo wyeksploatowane.
REKLAMA
Grupy producentów rolnych w Polsce zrzeszają ponad 27 tys. członków. Nie jest to liczba imponująca, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że w Polsce mamy ponad 1 mln 350 tys. gospodarstw.
Jolanta Danak, mb
REKLAMA