Prawo wodne: zmiany mają pomóc w zapobieganiu powodziom

Uporządkowanie gospodarki wodnej, zdefiniowane odpowiedzialnego za całość i jasny rozdział kompetencji, żeby wiadomo było, kto zarządza wodami, a kto majątkiem - takie są cele nowego, przygotowywanego właśnie Prawa wodnego.

2014-12-03, 11:20

Prawo wodne: zmiany mają pomóc w zapobieganiu powodziom
Ujście Narwi do Wisły w Nowym Dworze Mazowieckim. Foto: Wojsyl/Wikipedia/CC

Posłuchaj

O zmianach w Prawie wodnym mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości: Witold Sumisławski, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem Witolda Sumisławskiego, prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, nowe Prawo wodne będzie narzędziem, które pozwoli osiągnąć te cele.

- Będzie jeden odpowiedzialny za zarządzanie ciekami, będzie rozdział na rzeki samorządowe i rzeki rządowe. Wówczas ten, który jest za to odpowiedzialny, będzie zarówno utrzymywał wał, międzywale, koryto rzeki z poszanowaniem przepisów prawa, a przede wszystkim dyrektyw unijnych – wyjaśnia Witold Sumisławski.

Obecnie usuwanie skutków powodzi, a nie zapobieganie

Panuje pogląd, że obecnie w przypadku powodzi usuwa się skutki, a nie zapobiega w porę powstawaniu zagrożenia.

- Z punktu widzenia zarządzania kryzysowego są obecnie analizowane szczegółowe regulacje. Sam fakt, że będzie jeden odpowiedzialny i będą zarządy dorzecza Odry i Wisły, z punktu widzenia procesu powodzi, która idzie od góry w dół rzeki, to będzie zdecydowanie lepsza koordynacja – tłumaczy Witold Sumisławski.

REKLAMA

Nowy sposób myślenia o bezpieczeństwie powodziowym

Reforma ma pokazać nowy sposób myślenia o bezpieczeństwie powodziowym.

- Powinniśmy przestać definiować bezpieczeństwo powodziowe jako budowę kolejnych obwałowań i ich podwyższanie na rzecz zarządzania procesem powodzi. To oznacza, że musimy zatrzymywać wodę tam, gdzie ona spadnie, musimy dawać przestrzeń rzekom, pozwalać się im rozlewać tam, gdzie straty będą potencjalnie najmniejsze, a chronić te obszary, gdzie mamy do czynienia z wysokimi stratami – wyjaśnia prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Trzeba wykorzystać stare i nowe możliwości

Zdaniem Witolda Sumisławskiego dla poprawienia sytuacji  trzeba wykorzystać stare i nowe możliwości, m.in. zapewnienie lepszego ładu przestrzennego w obszarach zalewowych.

- Temu wszystkiemu służą te działania, które są obecnie przez nas realizowane, czyli tworzenie map ryzyka, map zagrożenia powodziowego, Informatyczny System Osłony Kraju, plany zarządzania ryzykiem powodziowym – dodaje ekspert.

REKLAMA

Dodajmy, że oprócz zmiany prawa wodnego,  konieczne będą równoczesne zmiany w ustawie o gospodarce przestrzennej.

Aleksandra Tycner, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej