Aplikacja "Na wypadek" uratuje sytuację, gdy masz kolizję bądź wypadek

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny udostępnia bezpłatną aplikację mobilną, która krok po kroku prowadzi przez czynności niezbędne do wykonania bezpośrednio po wypadku drogowym.

2014-12-18, 12:35

Aplikacja "Na wypadek" uratuje sytuację, gdy masz kolizję bądź wypadek
Bardzo ważnym jest by rozróżniać kolizję od wypadku. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Masz kolizję bądź wypadek? Pomoże aplikacja "Na wypadek". O nowym rozwiązaniu w audycji Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

"Na wypadek" to nowa bezpłatna aplikacja przygotowana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, która pomaga kierowcom w stresującym momencie, czyli zaraz po wypadku drogowym. Pomaga też w zarządzaniu swoim portfelem komunikacyjnym wyjaśnia Sława Cwalińska Weychert wiceprezes Funduszu. - Kierowca nie musi sam wpisywać danych do aplikacji, wystarczy, że za pomocą telefonu zeskanuje kod z dowodu rejestracyjnego – wyjaśnia rozmówczynie.

Aplikacja przypomni o ratach, OC i AC

- Każdy posiadacz pojazdu może wprowadzając kod samochodu ze swojego dowodu rejestracyjnego i dostać informację zwrotną dotyczącą cech tego samochodu, oraz tego jakie ma polisy, i kiedy się one kończą.

Może również do tej aplikacji wprowadzić dane dotyczące przeglądu technicznego swojego samochodu. Aplikacje będzie go wspomagała w formie przypominania o płatnościach rat i o konieczności przedłużenia umowy ubezpieczeniowej albo o konieczności zrobienia badań technicznych – wylicza gość.

W sytuacji wypadku bądź kolizji

Drugą częścią aplikacji jest wspomniana asysta. - Kierowca prowadzony jest krok po kroku przez listę niezbędnych czynności, które należy wykonać po kolizji, albo po wypadku drogowym.

REKLAMA

Aplikacja informuje użytkownika czy wezwać policję, ustawić trójkąt, udzielać pomocy, a może zadzwonić po karetkę. - Dodatkowo w przypadku kolizji użytkownik dostanie informację jak udokumentować zdarzenie, ale również sprawdzić ubezpieczenie drugiego uczestnika zdarzenia – wyjaśnia specjalistka.

TVN Turbo/x-news

Popularność aplikacji mobilnych

Wszystkie zgromadzone informacje są zapisane w telefonie i można je również przesłać na dowolny adres mailowy. - Dzięki temu skraca się czas identyfikacji uczestników i likwidacji szkody – mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

REKLAMA

Rocznie według danych policji za 2013 mamy 355 tys. kolizji i około 36 tys. wypadków drogowych, czyli koło 400 tys. zdarzeń, w których taka aplikacja może się przydać. - Bardzo często, jeśli osoba ma prawo jazdy i to od dość dawna, w momencie pierwszej kolizji, bądź wypadku nie wie co zrobić. Narzędzie jest o tyle ciekawe, że dzięki aplikacji wiadomo jak się zachować.

A liczba osób, które będą chciały skorzystać z tej aplikacji będzie rosła. Zwłaszcza gdy właścicielami chochołów staną się osoby, które dziś mają lat 13 czy 14.

Elżbieta Szczerbak, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej