Kurs franka: raty kredytów wzrosną, ale mniej. Banki zrezygnują z części marży

Banki mają uwzględniać ujemną stawkę LIBOR. To wyhamuje wzrost raty kredytowej osób, które spłacają swoje zobowiązania we frankach szwajcarskich.

2015-01-22, 12:36

Kurs franka: raty kredytów wzrosną, ale mniej. Banki zrezygnują z części marży
Franki szwajcarskie. Foto: Alison Clarke/Flickr

Posłuchaj

O spłacie kredytu po uwzględnieniu ujemnej stopy procentowej SNB w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Podczas gdy rynkowa stawka WIBOR, od której uzależniona jest stawka kredytu w złotych, jest na poziomie dodatnim, 2 proc., to szwajcarski LIBOR (odpowiednik międzynarodowy warszawskiego WIBORu-przypis redakcji)  jest na poziomie ujemnym, około -0,5 proc. Po posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej, banki zgodziły się wreszcie stosować ujemny LIBOR przy obliczaniu oprocentowania kredytów we frankach.

Banki zrezygnują z części marży

- Oprocentowanie kredytu składa się ze stałej marży i stopy referencyjnej LIBOR. Marża przykładowo jest na poziomie 1,5 proc. do tego dodawaliśmy do tej pory LIBOR, który był dodatni. I ten LIBOR powiększał nam łączne oprocentowanie kredytu. Natomiast już od końca grudnia LIBOR jest ujemny. Dziś wynosi około - 0,55 proc.. Właśnie o tyle zostanie pomniejszona marża kredytu. To oznacza, że kredyt będzie oprocentowany na poziomie około 0,5 proc. -0,8 proc.. Większość kredytów we frankach szwajcarskich była udzielana z marżą między 1 proc. a 1,5 proc., maksymalnie 2 proc. – wyjaśnia Michał Krajkowski, z Domu Kredytowego Notus.

Frankowicze trochę odetchną

Jeszcze na początku tygodnia cześć banków tłumaczyła, że ujemnego LIBOR-u nie może zastosować. We wtorek jednak zmieniły zdanie. A dodatkowo PKO BP zapowiedział, że do końca czerwca tego roku będzie stosował jednoprocentowy spread przy obsłudze kredytów hipotecznych. A to oznacza, że kupowane waluty będą tańsze.

Uwzględnianie ujemnego oprocentowania franków to dobre i korzystne rozwiązanie, które ulży frankowiczom, tłumaczy Bohdan Wyżnikiewicz wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

REKLAMA

Rata będzie niższa

Dzięki temu rata może spaść nawet o kilkaset złotych. Widać to dokładnej na przykładzie raty kredytu we franku szwajcarskim o wysokości 200 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat przed decyzją banku szwajcarskiego o zmianach rynkowych, wyjaśnia Michał Krajkowski. - Ta rata do tej pory przy kursie 3,5 wynosiła około 1070 zł. Po wzrośnie kursu franka do poziom 4,3 zł i przy zastosowaniu LIBOR-u na poziomie zero, tak jak część banków to robiła, rata kredytu wzrastała do poziomu 1320 zł, czyli o około 20 do 25 proc.. Natomiast jeśli banki uwzględnią ujemny LIBOR, wówczas rata kredytu będzie wynosiła około 1200 zł, więc będzie to o 10 proc. więcej niż płaciliśmy przy kursie niższym - 3,5 zł za franka, ale też o 10 proc. mniej niż w sytuacji, gdy frank jest droższy, ale nie uwzględniamy ujemnych stawek LIBORu – mówi gość.

Bankowy zadeklarowali, że będą również wspierać swoich klientów. Instytucje finansowe zrezygnowały też z dodatkowego ubezpieczenia dodaje Bogdan Wyżnikiewicz.

Justyna Golonko, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej