Grecki pomysł na długi: oddamy, ale inaczej
Nowy rząd grecki nie poddaje się w walce o złagodzenie warunków międzynarodowej pomocy i spłatę olbrzymich długów. Obiecuje, że je odda, ale na swoich warunkach. Żąda też od Niemiec, swojego największego wierzyciela, wypłaty ...odszkodowań za II wojnę światową.
2015-02-08, 20:45
Finansowy program pomocowy dla Grecji nie powiódł się - oświadczył premier Aleksis Tsipras. Zapowiedział, że jego kraj nie będzie prosił europejskich przywódców o rozszerzenie pomocy. Zapewnił, że Grecja zamierza oddać swoje długi, ale zaapelował do kredytodawców, by złagodzili warunki ich spłaty.
Ugrupowanie Aleksisa Tsiprasa, Syriza, wygrało styczniowe wybory parlamentarne pod hasłem odchodzenia od polityki zaciskania pasa, narzuconej przez Unię Europejską.
Minister finansów Janis Warufakis odbył w mijającym tygodniu podróż po europejskich stolicach, próbując przekonać międzynarodowych wierzycieli do swojego pomysłu na restrukturyzację greckiego długu. Jego zagraniczna część wynosi 315 miliardów euro.
Grecki pomysł na restrukturyzację swojego długu
Największym kredytodawcą Grecji są Niemcy. I to oni najmniej chętnie mówią o restrukturyzacji greckiego długu. A ta, według na razie bardzo ogólnych zapowiedzi Warufakisa, miałaby polegać na zamianie obligacji posiadanych przez Europejski Bank Centralny, kraje eurostrefy i MFW na nowe papiery, bez daty zapadalności i z oprocentowaniem związanym ze wzrostem gospodarczym Grecji.
REKLAMA
Od 2010 roku pogrążona w kryzysie Grecja otrzymała ogromną pomoc finansową z programu opracowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Grecy nie chcą oszczędzać
Pomoc została jednak obwarowana przymusem cięć w wydatkach i przeprowadzenia reform.
Takie rozwiązanie nie spodobało się greckiemu społeczeństwu, które protestuje przeciwko oszczędnościom budżetowym. Styczniowe wybory zakończyły się klęską partii, które chciały realizować plan reform narzucony Atenom.
Grecki premier: Niemcy powinny nam wypłacić reparacje wojenne
Grecja ma moralny obowiązek domagać się od Niemiec odszkodowania za straty spowodowane przez nazistów w czasie drugiej wojny światowej. To słowa premiera Aleksisa Tsiprasa, który wygłosił przemówienie w greckim parlamencie.
REKLAMA
Premier powiedział, że domaganie się wojennych reparacji to obowiązek wobec narodu, historii i wszystkich Europejczyków, którzy przelali krew w walce z nazimem. Aleksis Tsipras nawiązał nie tylko do zniszczeń dokonanych przez niemieckich nazistów w czasie czteroletniej okupacji Grecji, ale także do pożyczki wojennej, do której władze Trzeciej Rzeszy zmusiły grecki bank centralny i która zrujnowała kraj.
Rząd Niemiec uważa tymczasem kwestię reparacji wojennych wobec Grecji za zakończoną. Pierwsza konferencja w tej sprawie odbyła się w Paryżu jesienią 1945 roku. Grekom został wówczas przyznany procentowy udział w świadczeniach odszkodowawczych wypłacanych przez Niemcy po drugiej wojnie światowej.
Grecja otrzymała świadczenia rzeczowe - według dzisiejszej wartości - rzędu dwóch miliardów euro. A w 1990 roku, w chwili zjednoczenia Niemiec, wszedł w życie tak zwany Traktat dwa plus cztery, uznany także przez Grecję i nieprzewidujący świadczenia przez Niemcy żadnych dalszych odszkodowań wojennych.
IAR, jk
REKLAMA
REKLAMA