Polska uniknie kary za elektrośmieci? Potrzebne uszczelnienie przepisów
71 tysięcy euro dziennie grozi Polsce za niewdrożenie przepisów w sprawie recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Przedsiębiorcy mówią jednak, że od ewentualnych sankcji ważniejsze jest wprowadzenie dobrych dla środowiska przepisów.
2015-04-30, 18:56
Posłuchaj
Konfederacja Lewiatan chce, by w projekcie ustawy, nad którą toczą się prace w Sejmie wprowadzono więcej mechanizmów kontroli recyklingu. - Mamy system nieszczelny. Jako konsumenci płacimy za koszt gospodarki odpadami, za elektrośmieci. One są zbierane i przetwarzane, natomiast jest to robione w sposób nieefektywny - tłumaczyła Agata Staniewska z Lewiatana.
Polska pozwana do Trybunału UE za elektrośmieci >>>
Dziś śmiecie nie są utylizowane w taki sposób, w jak powinny być. - Można by to robić bardziej efektywnie - przekonywała ekspertka. Jak mówiła, dziś szara strefa w przypadku elektrośmieci jest niezwykle duża. Według Staniewskiej, szacuje się, że wynosi ona od 40 do 60 procent całego rynku, która wynosi 66 milionów złotych.
Ambitne cele dla przedsiębiorców
Agata Staniewska uważa, że w ramach uszczelniania rynku utylizacji zużytego sprzętu powinien być wprowadzony monitoring. Chodzi o to, by była kontrola tych, którzy zbierają niepotrzebny lub zepsuty elektro-sprzęt oraz tych, którzy zajmują się jego recyklingiem. Lewiatan postuluje ponadto o to, by "kontrole były mocniejsze".
REKLAMA
Jest szansa, że jeszcze w tej kadencji Sejm przyjmie odpowiednie zmiany.
Krzysztof Rzyman/asop
REKLAMA