Wybory parlamentarne 2015. Kopacz chce nowych regulacji ws. polskiej bandery
Należy pochylić się nad projektem ustawy o polskiej banderze – powiedziała w poniedziałek w Świnoujściu (Zachodniopomorskie) premier Ewa Kopacz, pytana o zachętę dla polskich armatorów, by zarejestrowali swe jednostki właśnie pod tą banderą.
2015-10-12, 15:25
Polscy armatorzy zaczęli odchodzić od narodowej bandery na początku lat 90. Powodem był brak konkurencyjności polskiego rejestru statków (wysokie koszty pracy, duże obciążenia fiskalne itd.) wobec rejestrów tzw. tanich wygodnych.
Składki ZUS i NFZ weźmie na siebie budżet państwa?
Premier zaznaczyła, że od 15 lat nikt nie potrafi zrobić takiego uregulowania prawnego (ws. polskiej bandery). - Chodzi o sferę dotycząca składek ZUS i NFZ, czyli sferę socjalną. Te przymiarki, robione kilka lat temu, mówiące o tzw. rejestrze wtórnym - może warto zawrzeć je w tym projekcie ustawy – mówiła szefowa rządu dziennikarzom.
- Jednego jestem pewna, ta nasza propozycja, która mówi o jednolitym kontrakcie zatrudnieniowym, gdzie obowiązek odprowadzania składek ZUS i NFZ bierze na siebie budżet państwa, jest niewątpliwie rozwiązaniem – oceniła.
Po 15 latach przyszedł czas na zmiany
Według niej "nad projektem ustawy należy się pochylić po tych 15 latach i mieć odwagę cywilną, by to zafunkcjonowało”.
REKLAMA
Jak przypomniała premier, w Polsce są dwie duże uczelnie kształcące marynarzy, a ich absolwenci natychmiast znajdują pracę. Flota handlowa polskich armatorów liczy zaś około stu jednostek.
Premier dodała, że oprócz potrzeby uregulowania kwestii polskiej bandery prawnie, jest też „duma z polskiej floty”.
Ewa Kopacz dostała w prezencie na terminalu promowym polską banderę.
PAP, fko
REKLAMA
REKLAMA