Konieczne wyższe wynagrodzenia i stabilne miejsca pracy

Wielu pracuje za granicą, gdzie mogą zarobić więcej niż w kraju. Zdaniem ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, zachętą do powrotu i zatrudnienia się w Polsce mogą być wyższe wynagrodzenia i stabilne miejsca pracy. Jak powiedział IAR, obecnie rynek pracy przestaje być rynkiem pracodawcy. To pracownik zaczyna dyktować warunki, a nie odwrotnie i to on przebiera w ofertach. Wiele propozycji zatrudnienia zgłaszanych do urzędów pracy jest odrzucanych, z uwagi na to, że są za słabe.

Rynkowi zatrudnienia powinny pomóc rozwiązania legislacyjne

Przypomniał, że od nowego roku od umów cywilnoprawnych będą odprowadzane składki na ZUS, umowy terminowe będą ograniczone do maksymalnie 33 miesięcy, a okresy wypowiedzeń - wydłużone. Na stabilność zatrudnienia powinny też wpłynąć zmiany w zamówieniach publicznych, gdzie wybór firmy, która startuje w przetargu, oferującej zatrudnienie na umowę o etat, powinien być bardzo wysoko punktowany.

Zobacz, co o programie partii PO sądzą eksperci >>>

Według Łukasza Mlosta, menedżera w dziale zasobów ludzkich firmy doradczej Deloitte, istotnym czynnikiem mogącym wpływać pozytywnie na rozwiązanie problemu pracodawców poszukujących fachowców może być współpraca z ośrodkami akademickimi. Jak wyjaśnił IAR, chodzi o to, by do pracowników docierać już na etapie kształcenia. Ważne jest również wpływanie na ośrodki akademickie tak, by uczyły pod kątem wymagań rynku pracy. Łukasz Mlost zwrócił uwagę, że studenci coraz częściej wiedzą, czego oczekują od systemu kształcenia. Dodał, że pracodawcy także powinni w tym procesie aktywnie uczestniczyć.

IAR, abo

REKLAMA