Porozumienie klimatyczne z Paryża to za mało? Część krajów UE chce zaostrzenia polityki
Niektóre kraje członkowskie Unii Europejskiej chcą ambitniejszej polityki Wspólnoty w odpowiedzi na międzynarodowe porozumienie klimatyczne z Paryża.
2016-03-04, 20:24
Posłuchaj
Na dzisiejszym spotkaniu w Brukseli ministrowie środowiska kilku państw Europy Zachodniej apelowali o wzmocnienie celów dotyczących redukcji gazów cieplarnianych. Do 2030 roku Unia ma ograniczyć emisję gazów o 40 procent.
Podstawą do dyskusji ministrów było sprawozdanie Komisji Europejskiej na temat skutków paryskiego porozumienia dla Wspólnoty. Zastrzeżenia zgłaszały m.in. Austria, Luksemburg i Niemcy.
- Żałujemy, że dokument Komisji słabo podchodzi do celów klimatycznych na rok 2030 - mówił wiceminister środowiska Niemiec Jochen Flasbarth.
"Niektóre kraje nie realizują nawet celów na rok 2020"
Unijny komisarz ds. klimatu i energii Miguel Arias Canete odpierał zarzuty.
REKLAMA
- To bardzo dziwne, słyszymy, że powinniśmy być ambitniejsi, ale jednocześnie niektóre kraje nie realizują nawet celów na rok 2020. Musimy być bardziej konsekwentni - podkreślił unijny komisarz.
Ekolodzy z organizacji Climate Action Network (CAN) komentowali na gorąco, że wiele europejskich krajów zrozumiało, że porozumienie paryskie będzie miało znaczenie tylko, jeśli zostanie przełożone na większe cięcia w emisjach w każdym z państw.
- Prawdziwi liderzy nie mogą odwracać oczu od tego, że jest luka pomiędzy naszymi obecnymi działaniami klimatycznymi i tym, co musi być zrobione, by uniknąć katastrofy klimatycznej - oświadczył dyrektor CAN Wendel Trio.
W podobnym duchu przebieg dyskusji podsumował Greenpeace. Zdaniem tej organizacji KE nie może teraz zignorować wezwania państw członkowskich i powinna zwiększyć ambicje, jeśli chodzi cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2030.
Stanowisko Polski
Polski minister środowiska podkreślał w czasie debaty, że trzeba jak najszybciej, ale jednocześnie jak najtaniej zmniejszyć tempo wzrostu koncentracji CO2 w atmosferze, by nie przekroczyć wzrostu średniej temperatury o 2 stopnie do końca tego wieku.
Wskazał, że porozumienie z Paryża otwiera dwie drogi w tym kierunku. Pierwsza to redukcja emisji przez rozwój technologii i korzystanie z nowych źródeł energii. - Drugie pole działania to wzrost pochłaniania, by również zmniejszyć koncentracje CO2 w atmosferze, ale równocześnie zapewnić regenerację gleb, lasów i chronić różnorodność - oświadczył.
Polska przedstawiła na piątkowe spotkanie dokument, w którym wskazuje, że lasy mają duży potencjał łagodzenia niekorzystnych zmian klimatycznych. - Pochłanianie emisji CO2 (przez lasy - przyp. red.) powinno być traktowane co najmniej na równi z innymi działaniami redukcyjnymi, o ile nie priorytetowo - napisano w dokumencie.
Wskazano w nim ponadto, że "korzyści płynące ze zwiększonego pochłaniania przez lasy powinny być należycie odzwierciedlone w polityce klimatycznej UE po roku 2020". Polska zapowiada, że wkrótce przedstawi propozycje w tej sprawie na forum UE.
Unijny komisarz ds. działań klimatycznych Miguel Arias Canete zapewniał, że KE chce opracować ambitne przepisy, tak by osiągnąć przynajmniej 40-procentowy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych w 2030 r.
- Wiele osób mówi, że powinniśmy być bardziej ambitni, ale niektóre państwa nie realizują nawet celów na rok 2020 - przypomniał.
IAR/PAP, awi
REKLAMA