Ile można zarobić na transporcie publicznym?

Badania UNICEF-u podają, że w 2050 roku 70 proc. populacji będzie mieszkać w miastach. Taki rozwój stawia sporo wyzwań przed mobilnością w mieście i twórcami rozwiązań mających ją usprawnić.

2016-07-01, 11:07

Ile można zarobić na transporcie publicznym?
Promując transport publiczny Oslo zaoszczędziło 300 mln zł tylko na miejscach parkingowych. Foto: centralniak/flickr/CC BY 2.0

Posłuchaj

O nowych możliwościach komunikacji w mieście i nie tylko w Polskim Radiu 24 mówi Jędrzej Puzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Jednym z rozwiązań może być bike sharing, czyli rozbudowa infrastruktury rowerów miejskich, oraz car sharing i car pooling.

- Car sharing to podobne rozwiązanie do tego rowerowego. Zatem również mamy do czynienia z samochodem, który jest ustawiony w konkretnym miejscu miasta. Warto wspomnieć, że jeszcze w Polsce nie ma takich rozwiązań. Dopiero czekamy na pierwsze wdrożenia, najprawdopodobniej we Wrocławiu. Jeśli chodzi o car pooling to te usługi już w Polsce funkcjonują. Za pośrednictwem jakieś aplikacji, portalu, kierowca, który jedzie na trasie umieszcza informację o swojej podróży i podłączają się do niego inni podróżni, a następnie dzielą się kosztami takiej podróży – tłumaczył w Polskim Radiu 24 Jędrzej Puzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Należy postawić na komunikację miejską

Pomóc może także rozwój komunikacji miejskiej. Efektem będzie na przykład czystsze powietrze i mniejsze wydatki na miejsca parkingowe.

- Jeśli chodzi o oszczędności jakie z tego względu może uzyskać samorząd są to zewnętrzne koszty transportu. Ludzie będą zdrowsi, bardziej zadowoleni z swojego miejsca zamieszkania. Jeśli miasta będą bardziej przyjezdne dla mieszkańców, to więcej warte są nieruchomości. Więc wszyscy na tym skorzystamy – dodaje.  

REKLAMA

Oszczędności mogą być znaczne. Promując transport publiczny Oslo zaoszczędziło 300 mln zł tylko na miejscach parkingowych.

Kamil Piechowski, abo

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej