Rolnictwo rośnie w siłę, czas na kolejny krok

7 sierpnia miną 2 lata od wprowadzenia przez Rosję embarga na nasze produkty rolno-spożywcze. Polskie firmy znakomicie sobie poradziły w nowej trudnej sytuacji.

2016-07-20, 15:33

Rolnictwo rośnie w siłę, czas na kolejny krok
Jakość zbóż jest bardzo dobra. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O rynku rolniczym w 2 lata po wprowadzeniu rosyjskiego embarga w Polskim Radiu 24 mówi Jacek Strzelecki dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej (Sylwia Zadrożna, naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Śmiało można powiedzieć, że embargo było dla polskich firm z sektora rolno-spożywczego bodźcem do ekspansji na rynki zagraniczne i dzisiaj mamy już tego efekty.

- Mamy na tym polu ogromne sukcesy. Przykład to polski drób, w dwa lata podbiliśmy rynek Unii Europejskiej. Jesteśmy liderem, i to nas powinno cieszyć. Na rynku jabłek też sobie całkiem nieźle radzimy, choć pierwszy okres po wprowadzeniu rosyjskiego embarga był bardzo trudny, zanotowaliśmy spadek. Dostaliśmy pomoc z KE. Ostatecznie sobie jednak poradziliśmy, znaleźliśmy nowe rynki zbytu, jak Wietnam, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie - uważa Jacek Strzelecki, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Czas na rynek rolny

Teraz nadszedł czas na budowanie rynku rolnego z prawdziwego zdarzenia, tak jak to jest we Francji, albo w Stanach Zjednoczonych. Tam działa on w oparciu o 3 filary: rolnictwo i przemysł rolny, rynek kapitałowy oraz administrację rolną.

- Polska jest krajem w tym zakresie niedorozwiniętym. Posiadamy rynek rolny, rynek producentów i rynek przetwórców, ale one zupełnie ze sobą nie współpracują. Kolejną sprawą jest fakt, że nie ma zaplecza kapitałowego, Rolnicy, którzy uprawiają choćby pszenicę, są uzależnieni od cen w Paryżu i Chicago. Korzystają oni z kontraktów terminowych. Polski rynek rolny stworzyłby bezpieczeństwo w zakresie cen, to znaczy rolnicy wiedzieliby kto ustala tę cenę, a nie musieliby zerkać na zagraniczne rynki.

REKLAMA

Brakuje ekonomisty

Zdaniem naszego gościa brakuje nam też głównego ekonomisty w ministerstwie rolnictwa. A taką funkcję ma amerykański Departament Rolnictwa, brytyjski rząd, Komisja Europejska, niemiecki rząd oraz inni.

Sylwia Zadrożna, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej