ASF: jak rozpoznać i jak chronić świnie przed chorobą?
Człowiek oraz dziki to główne powody szerzenia się afrykańskiego pomoru świń w populacji trzody chlewnej w Polsce.
2016-08-26, 13:18
Posłuchaj
Od 2011 roku odnotowano 108 przypadków ASF u dzików oraz 17 ognisk w gospodarstwach utrzymujących świnie.
Chociaż od jakiegoś czasu w Polsce przeprowadza się intensywne działania, żeby ograniczyć występowanie ASF, to w ostatnich dwóch miesiącach, pojawiło się aż 14 nowych ognisk tej choroby.
Podstawowe środki bezpieczeństwa
- Wszystkie zwierzęta powinny być rejestrowane. Nie należy kupować zwierząt niewiadomego pochodzenia, należy unikać trzody chlewnej po okazyjnej cenie. Nie przestrzeganie tych zasad może powodować powstawanie nowych ognisk afrykańskiego pomoru świń. A to jest bardzo kosztowne dla budżetu państwa. To także rujnuje dotychczasową tradycję hodowli trzody chlewnej, bo każdy kto kupi chore zwierzę doprowadzi do sytuacji, w której nie będzie już mógł, kilkanaście miesięcy zajmować się hodowlą – apeluje profesor Krzysztof Niemczuk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach.
Jak rozpoznać ASF?
Nietypowe, łatwe do zaobserwowania zachowania zwierząt należy jak najszybciej zgłaszać lekarzom weterynarii.
REKLAMA
- Te świnie zalegają, mają podwyższoną temperaturę, biegunkę. To są pierwsze symptomy m.in. ASF - przypomina Niemczuk.
Zasady bioasekuracji
Krzysztof Niemczuk mówi, że nawet ci rolnicy, którzy mają po kilka świń powinni rygorystycznie przestrzegać zasad bioasekuracji.
- Jedna chora świnia może doprowadzić do wystąpienia afrykańskiego pomory świń w obszarze, w którym dotychczas ta choroba nie występowała i może dotknąć wielu innych sąsiadów, którzy mają większą hodowle – przekonuje rozmówca.
Jak wyeliminować ASF
Ta choroba musi być opanowana. Do tego potrzebne jest odpowiedzialne postępowanie i świadomość rolników oraz współpraca między różnymi instytucjami.
REKLAMA
- Skuteczną metodą eliminacji afrykańskiego pomoru świń ze środowiska jest ograniczenia populacji dzików do poziomu, który zagwarantuje, że dziki już nie będą przenosiły ASF z lasu do hodowli. Należy te zwierzęta odseparować – dodaje specjalista.
Krzysztof Niemczuk uważa, że konieczne będzie także wprowadzenie weterynaryjnych świadectw zdrowia dla trzody chlewnej i mięsa na terenie całego kraju, a nie tylko w strefie zagrożonej.
Aleksandra Tycner, abo
REKLAMA