Dzień Sprzedaży Bezpośredniej: czy kupowanie produktów w domu jest bezpieczne?
W poniedziałek obchodzimy po raz 5. Dzień Sprzedaży Bezpośredniej. W Polsce ta forma sprzedaży pojawiła się w latach 90. Dziś Polacy wiedzą, na czym ona polega i doceniają jej zalety.
2016-10-17, 10:00
Posłuchaj
Jednak robienie zakupów poza sklepem ciągle jeszcze, w ocenie wielu kupujących, łączy się z większym ryzykiem. Ekspert prawa konsumenckiego, mecenas Michał Chodkowski zapewnia, że są to transakcje całkowicie bezpieczne.
- W mojej ocenie sprzedaż bezpośrednia jest nawet nie tyle tak samo bezpieczna jak w sieci sklepowej, ale często nawet bezpieczniejsza dla konsumentów. Tyle tylko, że konsument zawsze musi też wykazywać się pewną dozą ostrożności i musi pamiętać o tym, że jego uprawnienia są zdefiniowane w przepisach i musi wiedzieć, jak z tych uprawnień korzystać – zaznacza gość radiowej Jedynki. – Warto też podkreślić, że w przypadku sprzedaży bezpośredniej, które są dużo dalej idące niż w przypadku transakcji sklepowych, dają konsumentom dużą dozę pewności, że zakupiony produkt powinien być dobrej jakości, bo w przeciwnym razie mogą ten produkt oddać – dodaje.
Rynek sprzedaży bezpośredniej stale rośnie
Rynek sprzedaży bezpośredniej w Polsce wart jest obecnie około 3 miliardy złotych. I jest to rynek systematycznie rosnący, potwierdza Ewa Kudlińska-Pyrz, przewodnicząca zarządu Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.
- Chwalimy się corocznym kilkuprocentowym wzrostem. W zeszłym roku urośliśmy o 4 proc. To jest dla nas sygnał, że oferujemy w dobrej cenie w dobrym systemie zakupów dobry produkt – przekonuje ekspertka.
REKLAMA
Dominuje sprzedaż kosmetyków
W systemie sprzedaży bezpośredniej na świecie królują kosmetyki, w Polsce wręcz zdominowały ten rodzaj handlu.
- Wszędzie na świecie kosmetyki są największą grupą. Natomiast w Polsce rzeczywiście zdecydowanie większą, bo to zazwyczaj jest ponad 50 proc., a u nas 69 proc. 10 proc. to suplementy diety i różne odżywki, 9 proc. sprzęt AGD – wylicza Ewa Kudlińska-Pyrz.
Sprzedawcy to w większości kobiety
Sprzedażą bezpośrednią zajmuje się - według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej - ok. 900 tys. osób.
Ewa Kudlińska-Pyrz wyjaśnia, kto najczęściej pracuje w tej branży.
REKLAMA
- W Polsce 90 proc. sprzedawców to kobiety. Elastyczność, którą daje sprzedaż bezpośrednia, świetnie się wpisuje i coraz lepiej będzie się wpisywać w rynek pracy. Jest bowiem spore grono kobiet, które nie mogą sobie pozwolić na pracę na etacie, bo np. mają duże zobowiązania rodzinne. Mamy grono osób starszych, które wypadły z rynku pracy. Mamy również spore grono młodych osób, szczególnie z pokolenia Y, które potrzebują niezależności, elastyczności, a sprzedaż bezpośrednia świetnie się w to wpisuje – tłumaczy rozmówczyni Jedynki.
Młodych sprzedawców, do 25. roku życia działających w sprzedaży bezpośredniej jest ok. 15 proc. I mniej więcej tyle samo, tych powyżej 50. roku życia.
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA