Ceny prądu w górę. Powód? Biogazownie i nierentowne kopalnie

Polskie rachunki za prąc są relatywnie jednymi z najwyższych w Europie. Już wiadomo, że nieuniknione są podwyżki związane z opłatą przejściową. Jednak ceny mogą wzrosnąć znacznie mocniej z powodu nierentownych kopalni.

2016-11-28, 10:07

Ceny prądu w górę. Powód? Biogazownie i nierentowne kopalnie
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O tym, że rachunki za prąd będą wyższe i dlaczego w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Od stycznia zapłacimy więcej za prąd. Mówi się o podwyżkach rzędu kilku procent rocznie. W górę pójdzie tzw. opłata przejściowa – tłumaczy Justyna Piszczatowska z portalu wysokienapiecie.pl.

- Opłata przejściowa przełoży się na wzrost miesięcznego rachunku o 4 zł. Zatem rachunek roczny wzrośnie o 50 zł. Dla zwykłego gospodarstwa domowego to około 5 proc. Ta podwyżka jest nieunikniona – przekonuje rozmówczyni.

Biogazownie zamiast farm wiatrowych

Wzrośnie też opłata za wsparcie aukcji odnawialnych źródeł energii, które będą ogłaszane od przyszłego roku. Na rachunkach będzie to dla nas dodatkowe 2 złote miesięcznie do zapłaty.  

- Przechodzimy z systemu opartego na zielonych certyfikatach do systemu aukcyjnego. Rząd postanowił już dziś zbierać pieniądze na wsparcie biogazowni. Istnieje jeszcze system zielonych certyfikatów, który wspiera farmy wiatrowe, bo to musi naturalnie wygasnąć – wyjaśnia ekspertka.

REKLAMA

Polacy zapłacą za nierentowne kopalnie

Niewykluczone, że wzrosną też taryfy dystrybucyjne. Chcą tego dostawcy energii, m.in. ze względu na drożejący węgiel.

- Pytanie, czy efektywna cena węgla w kontraktach między kopalniami, a energetyką będzie zakładała znaczące wzrosty. Z doniesień prasowych wiemy, że mówi się nawet o 20 proc. wzrostach. Jeżeli tak by miało się stać, to ja bym oczekiwał istotnej, a nie kilkuprocentowej zmiany ceny dla odbiorcy końcowego w przyszłym roku – ostrzega Robert Maj, analityk Haitong Bank.

Płacimy najwięcej w Europie

Robert Maj podkreśla, że już dziś mamy bardzo wysokie ceny prądu.

- W tej chwili rachunek, który płacą odbiorcy w Polsce, jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej, jeśli porównujemy go do realnych dochodów, czyli do siły nabywczej. Cena prądu jest relatywnie wysoka, bo około 4 proc. miesięcznych dochodów, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej jest dwa razy niższa. Zatem podwyżka prądu nie może być za wysoka z punktu widzenia społecznego. Zatem pozostaje pytanie, na ile uda się zrestrukturyzować koszty w kopalniach, żeby one zakładały mniejszą podwyżkę cen węgla dla energetyki, a co za tym idzie niższe podwyżki cen prądu dla końcowych odbiorców – wyjaśnia.

REKLAMA

Nowe stawki na przesył i sprzedaż prądu poznamy do połowy grudnia. Wtedy to  Urząd Regulacji Energetyki zatwierdzi taryfy zaproponowane przez dostawców energii. ​

Karolina Mózgowiec, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej