Ekspert: Tesco przeoczyło trend convenience, Carrefour postawił na innowacje

2017-06-27, 14:55

Ekspert: Tesco przeoczyło trend convenience, Carrefour postawił na innowacje
Tesco. Foto: Materiały prasowe Tesco

Obserwujemy Tesco, które od dłuższego czasu przeżywa poważne kłopoty zarówno w Polsce, ale także na całym świecie, w kontrze do Carrefoura, który rozwija się i wprowadza coraz to nowe usługi, sięga po innowacje – mówi dla serwisu portalspozywczy.pl Radosław Kaczmarek, Strategy Consultant & Partner w agencji strategicznej Melting Pot.

– Na rynku retail w Polsce robi się z miesiąca na miesiąc coraz ciekawiej. Z jednej strony duża presja płacowa pracowników i coraz większy rynek pracownika oraz trudności ze znalezieniem obsady do sklepów. Protesty pracowników Tesco, a także spore kłopoty samej sieci, które pogłębiają się już kolejny rok – mówi dla serwisu portalspozywczy.pl Radosław Kaczmarek, Strategy Consultant & Partner w agencji strategicznej Melting Pot. 

– Z drugiej zaś rozwój branży, coraz liczniejsze rozwiązania i innowacje, którymi handel stara się odpowiadać na zapotrzebowanie współczesnego konsumenta. Sieci handlowe są bardzo aktywnie komunikacyjnie i działają są na wysokich obrotach. Trwa poszukiwanie nowości 
i wyróżników – nikt nikogo nie oszczędza w wojnie o uwagę i portfel Polaka. Na tym obrazie najmocniej obecnie widoczne są dwie marki – wspomniane wcześniej Tesco, a także Carrefour – mówi ekspert. 

– Obserwujemy Tesco, które od dłuższego czasu przeżywa poważne kłopoty zarówno w Polsce, ale także na całym świecie, w kontrze do Carrefoura, który rozwija się i wprowadza coraz to nowe usługi, sięga po innowacje. Można powiedzieć, że jest to starcie tradycji z nowoczesnością rodem z reklam Lidla, tylko, że w tym przypadku tradycja wcale tak dobrze nie smakuje – tłumaczy Kaczmarek.

Dodaje, że to zderzenie i ogromną różnice obserwujemy również w komunikacji marketingowej, którą prowadzą sieci. – Tesco, które od czasu wygaszenia platformy komunikacji z Heniem i Krysią w roli głównej, stało się marką nijaką, która reaguje na rynek i trendy dużym opóźnieniem. Z drugiej strony Carrefour, który nie tylko znalazł na siebie ciekawy sposób komunikacyjny i konsekwentnie go realizuje, ale wybiega do przodu, eksperymentuje, szuka możliwości, które pozwolą jeszcze bardziej zaspokoić oczekiwania klienta – komentuje ekspert.

– Z pewnością zachowawczość Tesco w komunikacji jest pochodną kłopotów biznesowych, jednak często mądra i strategicznie przemyślana komunikacja marketingowa może być motorem napędowym, który pozwoli sieci wyzbyć się chociaż części kłopotów – uważa Radosław Kaczmarek.

– Jeżeli przyjrzeć się sieciom handlowym z boku, to są to po prostu miejsca, w których na licznych półkach dostępne są produkty, które realizują te same potrzeby klienta w bardzo zbliżonych cenach. To co może zrobić sieć handlowa, to budować swoją fizyczną oraz mentalną dostępność, tworzyć swoją markę w głowach konsumenta. A tego od dłuższego czasu Tesco nie robi. Sieć przespała w najtragiczniejszy sposób trend „convenience”, co skutkuje jej wyobcowaniem z krajobrazu zakupowego przeciętnego Polaka. Dokładając do tego nijaką, wspomnianą już aktywność reklamową, mamy dublet, który musi przynosić realne straty – tłumaczy ekspert.

– Natomiast Carrefour wykorzystuje trendy i innowacje, aby jeszcze mocniej zaistnieć 
w umysłach klientów i odróżnić się od konkurencji. Dlatego nie tylko poukładania biznesowych spraw, ale także dużego skoku do przodu i znalezienia swojej własnej komunikacyjnej drogi obecnie potrzebuje Tesco, jeżeli chce wyjść obronną ręką z tego, co się dzieje w polskiej przestrzeni handlu – podsumowuje Radosław Kaczmarek.

www.portalspozywczy.pl

Polecane

Wróć do strony głównej