Związki krytykują ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w służbie zdrowia
Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w służbie zdrowia utrwala biedę - mówi Julian Wróbel, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej, działacz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
2017-07-24, 17:41
Posłuchaj
W zeszłym tygodniu ustawę podpisał prezydent.
Jest nowy, społeczny projekt, przygotowany przez Porozumienie Zawodów Medycznych
Jak przypomina, swój projekt ustawy przygotowało Porozumienie Zawodów Medycznych, zrzeszające 14 ogólnopolskich organizacji związkowych.
Projekt jest po pierwszym czytaniu w Sejmie i został skierowany do komisji zdrowia i finansów publicznych.
Resort zdrowia chciał jak najszybszego uchwalenia jego ustawy
Jak mówi Julian Wróbel, ministerstwo zdrowia spieszyło się, by wcześniej została uchwalona jego ustawa.
REKLAMA
− Ministerstwo przyspieszyło prace nad swoją ustawą, gdy zauważyło, że pod społecznym projektem ustawy zebrano już ponad 100 tys. podpisów, mówi gość PR24.
Związki: rządowa ustawa utrwala biedę w służbie zdrowia
− Tymczasem rządowa ustawa utrwala biedę w opiece medycznej, gdyż nie przewiduje dodatkowych nakładów na podwyżki, mówi Julian Wróbel.
Rządowa ustawa nie odpowiada na pytanie, skąd wziąć środki na podwyżki
Jak dodaje, resort twierdzi, że środki na podwyżki znajdą się z rosnącej składki zdrowotnej, gdyż rośnie zatrudnienie, a przez to i wpływy ze składki.
− Tymczasem dyrektorzy szpitali są bardzo zakłopotani tą ustawą, gdyż nakłada ona na nich obowiązki, a nie daje możliwości ich realizacji, mówi gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Podwyżki mają wynieść…kilkadziesiąt złotych
Wiceprezes Izby Lekarskiej w Warszawie podkreśla, że te podwyżki przewidziane w ustawie w najbliższych 2-3 latach będą kilkunastozłotowe.
Jak wyjaśnia, podwyżki są powiązane ze średnią krajową sprzed kilku lat, stąd być może da się je zauważyć za kilka lat.
Związki: sytuację mogą poprawić tylko większe nakłady na służbę zdrowia
Sytuację i pracowników medycznych i pacjentów mogą poprawić jedynie większe nakłady na służbę zdrowia.
Jak podkreśla, wszelkie opowiadania o uszczelnieniu systemu, innym wydawaniu środków, nic nie da.
REKLAMA
Z budżetu idzie na leczenie 4,5 proc. PKB, z kieszeni prywatnych – 2 procent PKB
− Wydajemy 4,5 proc. PKB na służbę zdrowia, to jest najmniej w Europie, a Polacy dopłacają do systemu z własnych kieszeni ponad 2 proc. PKB, wylicza gość Polskiego Radia.
Jak podkreśla, widać, że system i tak wyciąga tyle pieniędzy ile potrzebuje, i trzeba go ułożyć i usystematyzować.
− To już jest decyzja polityczna, mówi Wróbel.
Porozumienie chce zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 9 proc. PKB
Porozumienie Zawodów Medycznych proponuje zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do 9 proc. PKB w ciągu 10 lat.
REKLAMA
Duże oczekiwania związków dotyczące podwyżek
Jeśli chodzi o zarobki, to lekarze ze specjalizacją powinni - zdaniem PZM - zarabiać przynajmniej trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia, a bez specjalizacji - dwukrotność. Wzrost wynagrodzeń powinien następować stopniowo do 2019 r.
Według związkowców, winni politycy bez wyobraźni
Gość Polskiego Radia 24 podkreśla, że najgorsze jest to, że politycy nie wyobrażają sobie, że tak to może funkcjonować.
Jak jednocześnie ostrzega, może niebawem stać się tak, jak w innych krajach, gdzie ludzie nie chcą pracować w opiece medycznej, gdyż inne zawody również przynoszą satysfakcję zawodową i finansową.
− Tam już nie trzeba być lekarzem, fizykoterapeutą, pielęgniarką, aby dobrze zarobić, mówi Wróbel.
REKLAMA
Porozumienie Zawodów Medycznych grozi strajkiem 2 października.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA