E-handel: już ponad połowa Polaków deklaruje, że kupuje w sieci
Z raportu Gemiusa wynika, że w tym roku już 54 proc. Polaków robiło zakupy w internecie. To o 5 pkt. proc. więcej niż rok temu.
2017-09-25, 20:25
Posłuchaj
Jak podkreśla gość Polskiego Radia 24 Krzysztof Zieliński, ekspert firmy Gemius, rynek e-zakupów rośnie w Polsce bardzo szybko.
Więcej Polaków kupuje, niż nie kupuje w sieci
I podkreśla, że po raz pierwszy mamy sytuację, że więcej Polaków kupuje, niż nie kupuje w Internecie.
Ekspert pytany o przyczyny rozwoju e-handlu e naszym kraju odpowiada, że jest to związane z rozwojem internetu w Polsce, przyzwyczajeniem się Polaków do płatności on line oraz rozwojem nowych form rozwoju towarów kupionych w sieci.
Mówi, że największym „wabikiem” jest oczywiście cena – nadal niższa w sieci, następnie łatwość dostawy – ważna dla osób aktywnych i starszych, a także możliwość zwrotu towaru, który nam się nie podoba.
REKLAMA
Zagraniczne serwisy coraz popularniejsze
Coraz częściej korzystamy nie tylko z polskich e-sklepów, ale też z zagranicznych serwisów. To oczywiście oznacza dłuższe oczekiwanie na dostawę.
Coraz więcej zagranicznych graczy na polskim rynku
I choć musimy się liczyć z dłuższym czasem oczekiwania - to jednak niższa cena rekompensuje dłuższe oczekiwanie na towar.
Rosnąca popularność e-handlu w naszym kraju przekłada się na inwestycje kolejnych dużych graczy w tym segmencie.
REKLAMA
Ekspert przypomina, że ponad rok temu wprowadził polską wersję językową potentat chiński AliEkspress.
− To pokazało jak duży potencjał tkwi w polskim rynku, zaznacza ekspert.
I dodaje, że Chińczycy przeskoczyli problem opłaty za dostawy, która często jest wysoka w stosunku do ceny kupionego towaru.
− W większości dostaw z AliEkspress, dostawa jest bezpłatna, mówi gość Polskiego Rada.
REKLAMA
Liczbę internautów w Polsce ocenia się na 26,5 miliona. Coraz więcej osób uważa też zakupy online za bezpieczne. Podczas gdy w 2016 roku 43 proc. ankietowanych uważało zakupy w sieci za ryzykowne, w 2017 opinię tę podzielało już tylko 38 proc osób.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA