Dobre prognozy dla polskich lotnisk. W tym roku o 15 procent pasażerów więcej niż w ubiegłym

Posłuchaj

Z prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotrem Samsonem rozmawia Sylwia Zadrożna z Naczelnej Redakcji Gospodarczej

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson mówił, że pierwsze miejsce warszawskiego lotniska wynika przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, to w Warszawie znajdują się siedziby najważniejszych urzędów i instytucji, więc to tu koncentruje się stale rosnący ruch oficjalny i biznesowi. Po drugie, dochód warszawian jest wyższy niż mieszkańców innych części kraju, więc mogą oni sobie częściej pozwolić na podróżowanie samolotem.

Zyskują porty regionalne

Piotr Samson zwrócił też uwagę, że dynamika wzrostu portów regionalnych jest podobna do tej, jaka charakteryzuje lotnisko imienia Chopina. To dlatego, że ludność w Polsce nie jest rozmieszczona centralnie, a największe skupiska możemy obserwować na krańcach południowych i zachodnich.

- Stąd też drugim portem, który ma duży wzrost, jest lotnisko w Krakowie. W tym roku będzie to drugie lotnisko, które przekroczy 5 milionów obsługiwanych pasażerów. Następnie mamy Gdańsk, Wrocław, Katowice i Poznań. Są to duże miasta,  gdzie z jednej strony mamy mieszkańców, którzy podróżują za granicę, ale mamy też ruch biznesowy. Jeśli chodzi o Kraków, to jest to myślę kierunek numer jeden jeżeli chodzi o turystów z zagranicy - mówił Piotr Samson.

Tanie linie popularyzują transport lotniczy

Dobre wyniki przewozów pasażerskich to przede wszystkim efekt rozbudowywania połączeń Polskich Linii Lotniczych LOT, ale też przewoźników niskokosztowych takich jak Ryanair i Wizzair, którzy otworzyli wiele nowych kierunków lub zwiększyli ofertę połączeń z portów regionalnych.
 
W 2035 roku w polskich portach lotniczych zostanie przewiezionych ponad 94 miliony pasażerów, czyli niemal trzykrotnie więcej niż w roku 2016.

NRG, Jedynka, Sylwia Zadrożna, md