Ograniczenie handlu w niedziele. Zakończenie prac może przesunąć się o 13 miesięcy
Prace nad projektem ograniczającym handel w niedziele trwają. Ich zakończenie może jednak zostać odłożone w czasie, nawet o 13 miesięcy.
2017-11-08, 12:22
Sejm na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu nie zajmie się projektem ws. ograniczenia handlu w niedziele.
Według opinii przygotowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych do projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta zakaz handlu w wybrane dni w internecie wymagać będzie notyfikacji Komisji Europejskiej.
Szef sejmowej podkomisji ds. rynku pracy, poseł PiS Janusz Śniadek mówił we wtorek, że podczas prac legislacyjnych zwrócono się z prośbą do MSZ o wydanie opinii, w związku z wątpliwościami, jakie w tej kwestii zgłosiło Biuro Analiz Sejmowych.
- Jest to projekt obywatelski i tutaj nie ma tzw. konsultacji międzyresortowych, zarówno projekty poselskie, jak i obywatelskie mają niedoprecyzowaną formułę procedowania i pytanie do MSZ zostało skierowane właśnie dlatego, że opinia BAS-u w tej sprawie wprowadzała pewne wątpliwości - powiedział poseł PiS.
- Skierowaliśmy dodatkowo pytanie o opinie do MSZ, które potwierdziło pewne wątpliwości i w tej sytuacji konieczna będzie ingerencja w treść ustawy albo wszczęcie procedury notyfikacji, co może trwać od 8 do 13 miesięcy, co z punktu widzenia terminu wejścia w życie tej ustawy byłoby nie do przyjęcia - zaznaczył.
Jak dodał Śniadek, MSZ w swojej opinii zaznaczyło, że "są uprawnione roszczenia" do konieczności notyfikacji projektu przez KE.
Dopytywany, czy w trakcie prac nad projektem zostaną zgłoszone poprawki wyłączające z niego handel w internecie, odpowiedział, że "kwestie dotyczące internetu przestaną być przedmiotem tej ustawy".
- Musimy ten problem rozwiązać i zastanawiamy się teraz, jak to zrobić - powiedział Śniadek.
Wyjątki od zakazu
Po poprawkach projekt zakłada, że handel ma być dozwolony w drugą i czwartą niedzielę miesiąca oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Podkomisja poszerzyła także katalog placówek, które byłyby wyłączone z zakazu handlu w niedziele. Wspierany przez "Solidarność" projekt obywatelski przewidywał wszystkie wolne od handlu niedziele.
Przyjęty przez sejmową komisję kształt projektu skrytykował w miniony piątek szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
REKLAMA
"Solidarność": nie godzimy na takie zapisy
Alfred Bujara, przewodniczący krajowej sekcji pracowników handlu NSZZ "Solidarność", pytany we wtorek w Radiu Wnet o konflikt między Prawem i Sprawiedliwością a NSZZ "Solidarność" dotyczący projektu, powiedział, że jest on spowodowany znacznymi zmianami wprowadzonymi przez PiS w propozycjach "Solidarności". - W ramach pracy podkomisji i komisji projekt bardzo odbiega od naszych założeń - uważa Alfred Bujara. - My się nie godzimy na takie zapisy - podkreślił.
W ocenie Bujary projekt ustawy w nowym kształcie jest nieprecyzyjny i "ma wiele luk, daje możliwości omijania tego projektu". - My po prostu się nie możemy, jako fachowcy, pod tym podpisać - tłumaczył. Dodał, że praca nad projektem ustawy "bardzo długo trwa, nadzieje zostały wśród pracowników rozbudzone, a tutaj słyszymy o dwóch niedzielach".
- Nie ukrywam, że bez wsparcia rządu my tych wszystkich działań nie przeprowadzimy, bo tutaj są potrzebne systemowe zmiany - powiedział.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed o ograniczeniu handlu w niedziele:
Źródło: TVP.info
Nowoczesna: dwie niedziele w miesiącu wolne od pracy
Swój pomysł na ograniczenie handlu w niedziele ma jednak nie tylko stroną rządowa i "Solidarność". Nowoczesna z kolei proponuje alternatywny sposób rozwiązania problemu handlu w niedzielę. Projekt przewiduje dwie niedziele wolne od pracy w miesiącu dla wszystkich zatrudnionych w handlu - niezależnie od tego, jaką umowę mają podpisaną z pracodawcą.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że w przeciwieństwie do projektu obywatelskiego z poprawkami, propozycja Nowoczesnej umożliwia placówkom handlowym prowadzenie działalności we wszystkie dni tygodnia przy jednoczesnym zobowiązaniu ich do zapewnienia pracownikom możliwości wypoczynku w przynajmniej dwie niedziele miesiąca. Według autorów projektu jest to możliwe z pomocą odpowiedniego planowania grafiku pracy dla poszczególnych pracowników.
REKLAMA
OPZZ: zamiast zakazu pracy, wyższe płace
Inny pomysł na ograniczenie handlu w niedziele ma OPZZ, którego zdaniem zamiast zakazu pracy w części jednej branży lepiej walczyć o wyższe płace we wszystkich branżach.
- OPZZ konsekwentnie domaga się wprowadzenia 2,5 razy wyższych stawek za pracę w niedzielę niż za pracę w dni powszednie. Nasz postulat dotyczy wszystkich branż i wszystkich regionów kraju. Dzięki wdrożeniu naszej propozycji poprawiłaby się sytuacja setek tysięcy pracowników gastronomii, handlu, ochrony, transportu czy służby zdrowia - zaznaczono w przekazanym do mediów komunikacie.
Branża handlowa: dwie niedziele wolne dla pracowników
Swoją propozycję osiągnięcia kompromisu przedstawiły również organizacje branży handlowej, gastronomicznej i usługowej.
Na czym ich pomysł polega, wyjaśniał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Radosław Knap z Polskiej Rady Centrów Handlowych.
- Organizacje proponują, żeby skupić się na pracownikach. Jeżeli zaś mówimy o pracownikach, to według Polskiej Rady Centrów Handlowych lepsze jest zaproponowanie dwóch niedziel wolnych w miesiącu, gwarantowanych poprzez Kodeks pracy, niż zamykanie całego handlu i usług na dwie niedziele w miesiącu. To jest zasadnicza różnica. Nie mówimy o zamykaniu sklepów i placówek usługowych czy gastronomicznych, ale mówimy o tym, żeby pracownicy tychże placówek mieli dodatkową niedzielę wolną, która będzie gwarantowana w Kodeksie pracy – tłumaczył ekspert.
REKLAMA
Porównanie proponowanych rozwiązań
Prognozowane następstwa |
Zakaz handlu w 2 niedziele w miesiącu |
Ograniczenie handlu do godz. 13 w każdą niedzielę |
2 wolne niedziele gwarantowane Kodeksem pracy |
Wolne niedziele dla pracowników handlu |
2 niedziele w miesiącu |
Praca od wczesnych godzin porannych (standardowo sklepy w niedziele otwierane są o godz. 10.00) |
2 niedziele w miesiącu REKLAMA |
Ryzyko redukcji zatrudnienia |
Wysokie – ok 10 tys.* osób tylko w centrach handlowych |
Wysokie – głównie wśród osób starszych i studentów, dla których niedziele były możliwością dodatkowego zarobku |
Brak REKLAMA |
Spadek obrotów punktów handlowych i usługowych |
O ok. 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych |
O minimum 2,3 mld* zł tylko w centrach handlowych. Spadek obrotów będzie prawdopodobnie wyższy ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów |
Brak REKLAMA |
Straty dla skarbu państwa |
Ok 450 mln zł* |
Minimum 450 mln zł*. Straty mogą być wyższe ze względu na niedopasowanie godzin otwarcia sklepów do potrzeb konsumentów |
Brak REKLAMA |
Dezorganizacja pracy handlu/ dostaw/ logistyki |
Tak |
Tak |
Brak REKLAMA |
Następstwa dla społeczeństwa |
Dezorganizacja - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem |
Niedostosowanie godzin otwarcia do potrzeb - utrudnienie życia konsumentom oraz uniemożliwienie rodzinom zaspokajania wspólnych potrzeb socjalnych poza domem |
Brak REKLAMA |
*Dane na podstawie Raportu PwC „Skutki zakazu handlu w niedziele dla centrów handlowych i całej branży”
Jak jest w innych krajach?
W większości państw Unii Europejskiej przez cały tydzień zakupy można robić w zasadzie bez ograniczeń. Restrykcje obowiązują tylko w kilku - niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta jest w Niemczech i Austrii. Częściowe ograniczenia mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia i Luksemburg.
Z zakazu w kwietniu wycofały się Węgry.
REKLAMA
Poza UE w Europie zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Szwajcarii i Norwegii.
PAP/NRG, awi
REKLAMA