Afrykański pomór świń zagraża branży mięsnej i eksportowi
Występowanie w Polsce afrykańskiego pomoru świń przynosi ogromne straty polskim rolnikom i przetwórcom mięsa. Mogą one być jeszcze większe, jeśli choroba pojawi się na terenie dużych gospodarstw hodowlanych w północno-zachodniej części kraju. Zagrożenie rozprzestrzenieniem się wirusa jest na tyle realne, że do walki z nim przygotowują się już Niemcy.
2018-02-16, 09:39
Posłuchaj
Prezes związku Polskie Mięso Witold Choiński mówi, że według wyliczeń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach przekroczenie przez ASF linii Wisły i dotarcie do Wielkopolski czy Kujawsko-Pomorskiego przyniesie wielomiliardowe straty. Jak wskazuje, już teraz widać obniżenie się rentowności przemysłu mięsnego.
ASF a eksport
Zdaniem Witolda Choińskiego choroba może przeszkodzić w docieraniu polskich producentów na nowe rynki, m.in. filipiński czy chiński.
- Mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach dojdzie do otwarcia, że pokażemy, że Polska jest w stanie panować nad sytuacją i że te kraje uznają regionalizację, czyli możliwość eksportu mięsa z terenów, gdzie ASF nie występuje - dodaje Witold Choiński.
Obecnie polskie mięso trafia głównie do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Hong Kongu. Teoretycznie moglibyśmy też eksportować do Singapuru, ale, jak mówi Witold Choiński, na razie polskim rolnikom trudno jest spełnić wymogi tamtejszego rynku.
REKLAMA
Bioasekuracja obowiązkowa
W związku z roprzestrzenianiem się ASF ministerstwo rolnictwa uznało, że bioasekuracja ma być stosowana we wszystkich gospodarstwach na terenie Polski. Rozporządzenie w tej sprawie ma wejść w życie 28 lutego.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md
REKLAMA