Święto Polonii i Polaków za granicą. Co robią dla kraju i jak korzysta na nich rodzima gospodarka
2 maja to święto Polonii i Polaków za granicą. W Polakach mieszkających poza granicami tkwi olbrzymi potencjał. Mogą być konsumentami polskich produktów eksportowych. Ich rola jest nie do przecenienia, jeśli chodzi o promocję polskich marek na świecie.
2018-05-02, 18:30
Posłuchaj
Polonia jest bardzo różnorodna. Z jednej strony Polonia od kilkudziesięciu lat mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, i ta nowa, która wyjechała po wejściu Polski do Unii Europejskiej.
Jedna grupa Polaków poza granicami to konsumenci. Ale idąc dalej mamy spora grupę Polaków, którzy są pracownikami zagranicznych oddziałów w firmach. Polskie firmy coraz odważniej zdobywają zagraniczne rynki i tam chętnie zatrudniają rodaków. Ale z opiniami na temat takiej współpracy bywa różnie.
- Często osoby na emigracji negatywnie przedstawiają relacje z krajanami. Próbują wyizolować się z tego środowiska. Ale to nie jest tak, że nie ma dobrych przykładów. Są nimi na przykład relacje Polaków w Wielkiej Brytanii – mówił w Polskim Radio 24 dr. Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej w rozmowie z Sylwią Zadrożną.
REKLAMA
Korzyści, jakie możemy mieć z Polonii to też zarobki, które wysyłają do kraju. – Te pieniądze zasilają polską gospodarkę - dodał.
Dobre przykłady do naśladowania
Krajem, z którego powinniśmy brać przykład jest Irlandia, która zamieszkuje około 6 milionów mieszkańców, ale na świecie żyje nawet 80 milionów osób, które przyznają się do irlandzkich korzeni. Irlandia nauczyła się utrzymywać kontakt z diasporą i optymalizować jej wkład w rozwój swojej gospodarki.
- My powinniśmy brać z niej przykład, tym bardziej, że potencjał w Polakach zamieszkujących za granicą jest ogromny. Mogą być konsumentami polskich produktów i usług sprzedawanych za granicę, pracownikami zagranicznych oddziałów polskich firm, samodzielnymi przedsiębiorcami w kraju zamieszkania ale współpracującymi z polskimi firmami oraz grupą lobbingu wobec firm i władz polskich i zagranicznych - mogą być ambasadorami polskiej gospodarki, naszych produktów - mówił Artur Bartoszewicz.
Recepta na sukces jest bardzo prosta
- Wzajemna akceptacja, uznanie że "nie ma jednej prawdy, jest tylko wrażliwośc", więc uznajmy naszą wrażliwość, że ktoś ma prawo mieć inny punt widzenia - dodaje ekspert.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, kw
REKLAMA