Rzecznik Finansowy bada aferę GetBacku

CBA przesłuchało czterech urzędników Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie spółki GetBack. Aferą wokół firmy zajęła się także sejmowa komisja finansów publicznych. Sprawa stała się głośna, gdy wyszło na jaw, że spółka ma problemy z wykupem wyemitowanych obligacji, których wartość szacuje się na ponad 2,5 miliarda złotych. Tematem zajmuje się również Rzecznik Finansowy.

2018-06-06, 12:02

Rzecznik Finansowy bada aferę GetBacku
W opinii dr. Jarosława Szczepańskiego, afera GetBack jest pewnym symbolem patologii polskiego sektora finansowego.Foto: Mateusz Szymański/shutterstock.com

Posłuchaj

Marcin Jaworski - komentarz do afery GetBack (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego mówi, że obligatariusze skarżą się na problemy ze sprzedażą obligacji.

- Widać, że klienci mogli być wprowadzeni w błąd co do warunków emisji. W tych dokumentach, które dostajemy mamy na przykład SMS-y, w których sprzedawcy pisali, że to świetna okazja, bo jest gwarantowany zysk na poziomie 5,5 procent. Tymczasem, z warunków emisji wynikało, że tej gwarancji nie ma, gdyż te obligacje nie były zabezpieczone. Mogą tu być podstawy do tego, by mówić o tak zwanym missellingu, czyli wprowadzaniu w błąd przy sprzedaży tych produktów - tłumaczy.

Część pieniędzy - do odzyskania

Marcin Jaworski wskazuje, że klienci mogą się domagać odszkodowania od banku czy domu maklerskiego, jeżeli zostali przez te instytucje wprowadzeni w błąd co do warunków nabycia obligacji. Trzeba w takim przypadku wykazać konkretną szkodę - na przykład, jeżeli obligacje nie zostały wykupione we wskazanym terminie.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Elżbieta Szczerbak, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej