Gospodarcze podsumowanie kongresu w Katowicach. PiS stawia na rozwój
2019-07-08, 08:39
Prawo i Sprawiedliwość w czasie ewentualnej drugiej kadencji u władzy zapowiada silniejsze postawienie na wspieranie rozwoju gospodarczego. Partia rządząca, o czym mówił Mateusz Morawiecki na konwencji programowej w Katowicach, chce się też skupić m.in. na dalszym uszczelnianiu podatków i walce z nielegalnym zatrudnieniem.
Posłuchaj
Premier Mateusz Morawiecki w czasie swojego sobotniego wystąpienia mówił, że w ostatnich latach dzięki "agendzie godnościowej", czyli m.in. programowi Rodzina 500 Plus, zmniejszyło się zadłużenie naszego kraju, a wśród Polaków jest coraz więcej osób, które oszczędzają. Zadeklarował, że na najbliższe lata Zjednoczona Prawica proponuje "wielką agendę rozwoju gospodarczego".
- Pokażemy, że możemy się zbliżyć do tych najlepszych. To jest nasz aspiracyjny cel - powiedział szef rządu.
Nowy pakiet gospodarczy
Premier podkreślił, że Polska pod względem poziomu rozwoju gospodarczego może za 8 lat dogonić Włochy, za 10-12 Hiszpanię, a za 13-14 lat - Francję. Realizacji tego celu mają sprzyjać działania w pięciu strategicznych obszarach: służbie zdrowia, edukacji, ochronie środowiska, energetyce i sferze inwestycji. Pieniądze na realizację tych działań mają pochodzić z redukcji szarej strefy i uszczelnienia podatku CIT.
- Te pierwsze pakiety, pierwsze 'piątki' - 500 Plus, Dostępność Plus, drogi - to był pakiet uszczelniania podatku VAT, zwycięstwa z mafiami VAT-owskimi, różnych rozwiązań informatycznych, które bardzo tu pomagają. Drugi pakiet, ten, który będzie teraz, to specjalne rozwiązania, m.in. opodatkowanie korporacji międzynarodowych - to wdrożyliśmy, tam są te miliardy. Pracujemy już nad kolejnym pakietem, dotyczącym zmniejszenia szarej strefy - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Eksperci z dystansem
A co na to eksperci? Prof. Wawrzyniec Konarski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula powiedział w Polskim Radiu, że sukces nowej agendy gospodarczej będzie zależał m.in. od tego, czy uda się uniezależnić nasz kraj od koniunktury zewnętrznej. Jak dodał, władze muszą znaleźć takie nisze w gospodarce, w których skutecznie możnaby spożytkować środki na pobudzenie rozwoju.
Z kolei ekonomista Marek Zuber uważa, że z oceną nowych propozycji gospodarczych PiS trzeba poczekać do czasu, gdy partia rządząca pokaże nowy program. Podkreślił, że istotne będzie m.in. to, czy władze przedstawią pomysły na to co zrobić w sytuacji, gdy dotychczasowa, dobra koniunktura gospodarcza się skończy.
Program PiS ma być gotowy na początku kampanii.
PolskieRadio24.pl, Jedynka, Tomasz Matusiak, md