Wojna handlowa USA-Chiny, czyli neverending story? Pekin zapowiada odwet za nowe cła

Chiny będą zmuszone podjąć konieczne środki odwetowe, jeśli USA zrealizują swoje zapowiedzi oclenia kolejnych chińskich towarów wartych 300 mld dolarów rocznie – ogłosił w czwartek rząd ChRL, określając groźby celne jako sprzeczne z obietnicami Waszyngtonu.

2019-08-15, 14:37

Wojna handlowa USA-Chiny, czyli neverending story? Pekin zapowiada odwet za nowe cła
Chiny będą zmuszone podjąć konieczne środki odwetowe, jeśli USA zrealizują swoje zapowiedzi oclenia kolejnych chińskich towarów wartych 300 mld dolarów rocznie – ogłosił w czwartek rząd ChRL, określając groźby celne jako sprzeczne z obietnicami Waszyngtonu.Foto: shutterstock, fukomuffin

W krótkim komunikacie rządowego komitetu odpowiedzialnego za kwestie celne napisano, że wprowadzenie nowych ceł przez USA jest niezgodne z ustaleniami poczynionymi przez przywódców obu krajów na spotkaniu w Osace.

Na szczycie G20 Trump obiecał, że nowych ceł nie będzie…

Nie sprecyzowano, jakie, środki odwetowe mogą zostać podjęte. Podczas spotkania w kuluarach grupy G20 w Osace prezydent USA Donald Trump uzgodnił z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem wznowienie dwustronnych negocjacji w sprawie konfliktu handlowego, toczonego przez oba kraje od ponad roku.

Trump oświadczył wtedy, że na razie nie wprowadzi nowych ceł.

…na początku sierpnia jednak Trump zapowiedział, że wprowadzi kolejne cła na chińskie towary

Na początku sierpnia Trump wyraził jednak niezadowolenie z braku postępów w rozmowach po wizycie amerykańskiego zespołu negocjacyjnego w Szanghaju i ogłosił, że nałoży dodatkowe taryfy na chińskie towary warte 300 mld USD rocznie, co oznaczałoby, że karnymi cłami objęty zostanie praktycznie cały chiński eksport do USA.

REKLAMA

W ostatni wtorek Trump zapowiedział przełożenie ceł na niektóre produkty na grudzień

Prezydent Trump wycofał się jednak częściowo z tych zapowiedzi we wtorek, gdy ogłosił przełożenie daty wprowadzenia ceł na niektóre rodzaje produktów, w tym telefony komórkowe, laptopy i inne dobra konsumpcyjne, na połowę grudnia. Według komentatorów ma to na celu osłabienie wpływu taryf na amerykańskich konsumentów w czasie przedświątecznych zakupów.

PAP, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej