Plany cięć niemalże rozbiły rząd Włoch
Szef włoskiego rządu Silvio Berlusconi nie jest w stanie przekonać nawet własnych koalicjantów do zagłosowania na plan obniżki deficytu budżetowego inaczej niz groźbą zerwania koalicji.
2010-07-10, 19:00
Premier Włoch Silvio Berlusconi postraszył swych sojuszników przedterminowymi wyborami. Szef rządu domaga się głosowania nad wotum zaufania w obu izbach parlamentu w sprawie programu oszczędnościowego. Ten przewiduje zasilenie budżetu państwa dodatkowymi 24 miliardami euro w ciągu najbliższych dwóch lat.
Według premiera, glosowanie nad wotum zaufania w sprawie tzw. manewru budżetowego, służącego przezwyciężeniu kryzysu, jest dowodem odwagi rządu. Według opozycji, jest odwrotnie. Koalicja rządząca dysponuje przewagą stu głosów w Izbie Deputowanych i czterdziestu w Senacie.
W łonie koalicji nasila się konflikt pomiędzy Berlusconim a przewodniczącym izby deputowanych Gianfranco Finim, liderem nieistniejącego już Sojuszu Narodowego i współzałożycielem - wraz z premierem - partii Lud Wolności. Fini jest coraz krytyczniej nastawiony do poczynań rządu, czym zyskuje sympatię opozycji. Jednym ze sposobów pozbycia się go, byłoby rozpisanie nowych wyborów. Zdaniem obserwatorów, krok ten świadczyłby jednak o desperacji Berlusconiego.
REKLAMA