Amerykańscy giganci łączą siły w walce z koronawirusem

Amazon Care – dział opieki medycznej sprzedażowego giganta – współpracuje z naukowcami związanymi z fundacją Billa Gatesa, założyciela Microsoftu, by dostarczać zestawy testowe, pozwalające we własnym zakresie pobrać próbki, a następnie przekazuje je do laboratoriów badawczych. W przypadku wykrycia wirusa następuje natychmiastowy kontakt ze strony służb medycznych.

2020-03-25, 08:36

Amerykańscy giganci łączą siły w walce z koronawirusem
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: biDaala_studio/ Shutterstock

Fundacja Billa i Melindy Gates wraz z organizacją charytatywną Wellcome i Impact Charity firmy Mastercard przeznaczyły 125 mln dolarów na finansowanie leczenia koronawirusa. Wspierana przez Gatesów Fundacja Seattle Coronavirus Assessment Network (SCAN) analizuje się, jak rozprzestrzenia się infekcja i poznaje najniebezpieczniejsze drogi zakażeń. Przygotowuje również różne scenariusze rozwoju epidemii.

Infrastruktura i możliwości logistyczne

Amerykański gigant internetowej sprzedaży detalicznej również włączył się do pomocy. Kurierzy będą dostarczać osobom zainteresowanym specjalne zestawy pozwalające we własnym zakresie pobrać wymazy z nosa, a następnie przekaże próbki laboratoriom badawczym, które sprawdzą je pod kątem ewentualnego zakażenia koronowirusem.

Jeśli test wypadnie pozytywnie wówczas z osobą zarażoną kontaktują się służby medyczne.

REKLAMA

Na razie akcja realizowana jest w hrabstwie King w Seattle, leżącym w stanie Waszyngton. To jedno z miejsc, które najbardziej ucierpiało w wyniku wybuchu epidemii w Stanach Zjednoczonych.

– Jesteśmy wdzięczni za to, że otacza nas silna społeczność angażująca się w publiczną opiekę zdrowotna i badania medyczne. Dlatego chętnie wykorzystujemy naszą infrastrukturę i możliwości logistyczne Amazon Care w celu wsparcia tego wysiłku - powiedział rzecznik Amazon.

USA pozostają w tyle

Taka współpraca i wsparcie dużych firm jest w stanach Zjednoczonych niezbędne, ponieważ USA pozostają w tyle za innymi krajami, jeśli chodzi o sprawdzanie ludzi pod kątem obecności wirusa.

REKLAMA

Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom w poniedziałek zgłosiły 33,5 tys. przypadków koronawirusa w tym kraju. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 400.

PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/BBC/DoS, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej