Szykują się zmiany w kodeksie pracy. Stanisław Szwed: telepracę zastąpi praca zdalna
Pojęcie telepracy zniknie z kodeksu pracy, a zastąpią je regulacje dotyczące pracy zdalnej - zapowiada w "Dzienniku Gazecie Prawnej" wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Według niego praca zdalna miałaby być stosowana w porozumieniu z zatrudnionymi, a pracodawca zlecałby ją tylko w wyjątkowych okolicznościach.
2020-09-22, 08:35
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej podkreślił w rozmowie z gazetą, że wstępna wersja projektu zmian w kodeksie pracy, zawierająca nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej, jest gotowa - resort zamierza przekazać ją partnerom społecznym.
- Najbliższe spotkanie zespołu ds. prawa pracy Rady Dialogu Społecznego ma się odbyć 29 września. Przypomnijmy też, że wydłużyliśmy możliwość stosowania pracy zdalnej na podstawie specustawy covidowej. W tym trybie można z niej korzystać w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii i trzech miesięcy od momentu ich odwołania - powiedział Szwed.
Powiązany Artykuł
Nowe badanie wśród pracodawców. Ekspert: polski rynek pracy jest jednym z mocniejszych w Europie
Jak dodał, zgodnie z projektem praca zdalna miałaby zastąpić przepisy kodeksu pracy dotyczące telepracy.
- Uznaliśmy, że nieracjonalne byłoby powielanie tych samych rozwiązań. Zatem pojęcie telepracy zniknie, a zastąpią je regulacje dotyczące pracy zdalnej. Częściowo przejmą one zasady określone obecnie w przepisach o telepracy - zapowiada wiceszef MRPiPS.
REKLAMA
Elastyczna praca zdalna
Projekt ma ponadto uelastycznić zasady świadczenia pracy na odległość.
- Ma to być praca świadczona poza siedzibą firmy w całości – czyli na stałe – lub w części. Chcielibyśmy, aby szczegółowe rozwiązania w tym zakresie były określane w porozumieniu pracodawcy i zatrudnionych. Na poziomie zakładu zawieraliby je zatrudniający i związki zawodowe. Ale możliwe byłoby też określanie takich zasad w umowie o pracę, czyli indywidualnie, w sposób dostosowany do potrzeb konkretnego stanowiska - wyjaśnił wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Takie rozwiązanie umożliwi wspomnianą elastyczność.
- Dla przykładu - w porozumieniu może być z góry ustalone, że wszyscy zatrudnieni w dziale IT wykonują pracę zdalnie, ale w umowie będzie można też określać indywidualnie warunki jej świadczenia - zaznaczył Szwed.
REKLAMA
Jak mówił, MRPiPS stara się też wprowadzić do kodeksu pracy rozwiązanie, które "umożliwiałoby zatrudniającemu jednostronne kierowanie do pracy poza siedzibą firmy, ale w wyjątkowych przypadkach, np. epidemii lub innych kryzysowych sytuacjach".
- Z drugiej strony w konkretnych przypadkach silniejsze uprawnienia w tym zakresie przysługiwałyby pracownikom. Chodzi np. o rodziców wychowujących dzieci. Zatrudniający mógłby im odmówić pracy zdalnej tylko z obiektywnych przyczyn - podkreślił Szwed.
Więcej - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
PolskieRadio24.pl, DGP, PAP, md
REKLAMA
REKLAMA