Czytanie jest trendy. Trzy czwarte Polaków kupuje książki na prezent

Niemal trzy czwarte Polaków kupuje na prezent książki – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów. Wzrost czytelnictwa w finansach księgarń zaczął być widoczny przed świętami, gdy na koniec listopada ich zadłużenie spadło z 16 mln zł do 13,7 mln zł.

2020-12-23, 12:09

Czytanie jest trendy. Trzy czwarte Polaków kupuje książki na prezent
zdj. ilustracyjne. Foto: shutterstock.com

W okresie pandemii 35 proc. z nas bierze do ręki książkę częściej. Wciągają nas szczególnie kryminały, thrillery i horrory – czyta je 36 proc. respondentów. Książki historyczne oraz romanse i literatura obyczajowa zajmują ponad jedną piątą z nas. Na kolejnych miejscach są książki: kucharskie, naukowe i popularnonaukowe, biografie oraz bestsellery z różnych kategorii – wynika z badania KRD.

Na prezent literatura dziecięca i bestsellery

– Wzrost czytelnictwa w Polsce, to jeden z niewielu pozytywnych skutków pandemii. Nadchodzące święta Bożego Narodzenia także sprzyjają zakupom książek, szczególnie, że większość obdarowuje nimi bliskich – komentuje wyniki badania prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, i dodaje, że na prezent najczęściej kupujemy literaturę dziecięcą, młodzieżową oraz bestsellery.


Książki na prezent wybiera 73 proc. badanych, przy czym "często" decyduje się na taki podarunek 29 proc., a "bardzo często" 8 proc. Natomiast 27 proc. deklaruje, że nigdy nie wybiera książek jako prezentu pod choinkę czy z innej okazji.
Blisko czterech na dziesięciu Polaków przyznaje, że książki (w różnej formie) w pandemii kupowało chętniej niż przed pojawieniem się koronawirusa (39 proc.). 17 proc. wskazuje jednocześnie, że oznaczało to dla nich wzrost wydatków w tej sferze, w tym dla 3,1 proc. wiązało się z zakupem stałego dostępu do ebooków lub audiobooków. Dla 40 proc. z nas te nakłady nie zmieniły się w czasie pandemii. 8 proc. ograniczyło takie wydatki. Z kolei książek nie kupuje wcale 34 proc. badanych.


W listopadzie nastąpiła zmiana

REKLAMA

Jednak eksperci KRD podkreślają, że mimo większego zainteresowania literaturą, długi księgarni i wydawnictw nadal są wyższe niż przed pandemią. Od lutego do końca listopada, zobowiązania księgarń wzrosły o niemal 873 mln zł – z 12,5 mln zł do 13,7 mln zł.

– W listopadzie nastąpiła istotna zmiana. Do końca września długi księgarń urosły do 16 mln zł, w październiku utrzymały się na niezmienionym poziomie, by w listopadzie spaść o 2,2 mln zł – wyjaśnia Adam Łącki.


Do 20 grudnia dług zmniejszył się o kolejne 300 tys. zł. Jednak mimo spadku łącznego zadłużenia i zmniejszenia się liczby dłużników nadal średnie zadłużenie w tej branży jest o 10 tys. zł większe niż przed pandemią. W lutym wynosiło ono 67 tys. zł. Teraz jest to ponad 77 tys. zł. W nieco lepszej sytuacji są wydawnictwa, które są zadłużone na prawie 4,9 mln zł, ale jego wzrost był mniejszy niż w przypadku księgarń i wyniósł niespełna 3 proc. Dla wydawnictw większy popyt na książki to dobre wieści i szansa na większy zysk.

Powiązany Artykuł

1200_pieniądze_shutterstock.jpg
Chwilówki kuszą, ale mogą być źródłem problemów. Na co zwrócić uwagę przy braniu szybkiej pożyczki?

W małych księgarniach zakupy robi blisko co dziesiąta osoba (9 proc.). Najczęściej w tym celu udajemy się do sieciowych sklepów oferujących literaturę i prasę (34 proc.). Mniej niż co czwarty czytelnik zamawia pozycje przez księgarnie internetowe (23 proc.), a blisko co piąty (18 proc.) szuka ich na portalach aukcyjnych. Najczęściej o wyborze miejsca zakupu decyduje oferowana cena (30 proc. wskazań) oraz wygoda (28 proc.). Dla 13 proc. liczy się szeroki asortyment, a dla 12 proc. możliwość obejrzenia książki przed zakupem.



Najczęściej sięgamy po własne książki

REKLAMA

Jak przyznaje prezes KRD, wiele firm w branży mocno odczuło w tym roku ograniczenia w handlu stacjonarnym. Najbardziej ucierpiały najmniejsze księgarnie, które stanowią większość dłużników notowanych w rejestrze. Jednak największą kwotę do spłacenia wciąż mają duże podmioty, w tym księgarnie sieciowe. Z kolei najlepiej radzą sobie sprzedawcy, którzy oferują swój asortyment w internecie. Polacy chętnie sięgają też po literaturę „z drugiej ręki”. Niemal 40 proc. czytelników pożycza książki od rodziny i znajomych, podobny odsetek korzysta z oferty bibliotek (38 proc.). Najczęściej sięgamy po pozycje z naszej własnej kolekcji książek, którą mamy w domu.


Przy wyborze książki pierwszoplanową rolę dla czytelników gra treść (43,6 proc. wskazań), a następnie cena (34 proc.). Dla blisko co czwartej osoby ważny jest także autor, a 18 proc. respondentów kieruje się rekomendacją znajomych, 16 proc. zaś tytułem z okładki.

PolskieRadio24.pl, PAP, DoS, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej