NASA poinformowała, która firma dostarczy statek kosmiczny do załogowego lotu na Księżyc

2021-04-17, 12:00

NASA poinformowała, która firma dostarczy statek kosmiczny do załogowego lotu na Księżyc
Rakieta firmy Space X wybrana przez NASA do lotu na Księżyc. Foto: mat. prasowe/SpaceX /Twitter

Amerykańska agencja kosmiczna NASA poinformowała w piątek, że kontrakt na budowę statku kosmicznego, którym ma wysłać astronautów na Księżyc już w 2024 roku, dostanie należąca do miliardera Elona Muska firma SpaceX.

W rywalizacji o warty blisko 3 miliardy dolarów kontrakt firma SpaceX pokonała Blue Origin Jeffa Bezosa oraz koncern Dynetics.

Amerykanie chcą  w 2024 roku wysłać na Księżyc dwóch astronautów NASA.

-Powinniśmy jak najszybciej doprowadzić do następnego lądowania na Księżycu- powiedział w piątek szef NASA Steve Jurczyk.

Konieczny będzie lot testowy 

Przed lotem z astronautami konieczne będzie wykonanie lotu testowego na Księżyc.


Przedstawiciel NASA Mark Kirasich powiedział, że agencja ma nadzieję, że wszystkie trzy firmy, które rywalizowały o kontrakt dalej będą konkurowały w zakresie transportu na Księżyc. Celem - jak podkreślił - są "regularnie powtarzające się" loty na ziemskiego satelitę.

NASA podała w komunikacie, że na Księżycu wylądować ma statek kosmiczny HLS SpaceX, który "opiera się na przetestowanych przez firmę silnikach Raptor i doświadczeniach lotniczych pojazdów Falcon i Dragon".

Statek posiada przestronną kabinę i dwie śluzy, które astronauci wykorzystają do wyjścia na Księżyc. Ma być skonstruowany tak, by mógł służyć także do podróży na Marsa.

Lot na Księżyc krokiem do lotu na Marsa  

Elon Musk nakreślił ambitny program dotyczący SpaceX, przewiduje on m.in. lądowanie astronautów na Czerwonej Planecie. W maju jego firma, jako pierwszy podmiot prywatny w historii, wyniosła swoją rakietą ludzi w kosmos, na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

W przeciwieństwie do lądowań na Księżycu w latach 1969-1972, NASA przygotowuje się teraz do dłuższej obecności na tym satelicie. Postrzegane jest to jako pierwszy krok do wysłania astronautów na Marsa.

PR24/PAP/sw 

Polecane

Wróć do strony głównej