Pandemia zmieniła nasze zwyczaje zakupowe. To nie pomaga mniejszym sklepom

Zmiana zwyczajów zakupowych spowodowana kolejnymi lockdownami w czasie pandemii, nie służy małym sklepom - wskazuje Magdalena Wilgatek z Centrum Monitorowania Rynku (CMR). W jej ocenie, do czwartej fali pandemii handel jest lepiej przygotowany, a skutki obostrzeń będą mniej odczuwalne.

2021-10-11, 07:57

Pandemia zmieniła nasze zwyczaje zakupowe. To nie pomaga mniejszym sklepom
Konsumenci robiąc zakupy biorą pod uwagę nie tylko to co jest im dziś potrzebne ale też jakie są ich możliwości oraz wizja przyszłości. Foto: eldar nurkovic/Shutterstock

Według ekspertki CMR, raczej nie należy się spodziewać powtórki z pierwszych tygodni pandemii, które wielu detalistów może wspominać jako wyjątkowo korzystne dla obrotów w ich placówkach.

- Oswojenie się Polaków z pandemią i zagrożeniem spowodowanym możliwością zakażenia, a także zmiana zwyczajów zakupowych, nie służą sklepom małoformatowym - wskazała.

Pierwsza fala była szokiem

Jak zaznaczyła, zmiany w zachowaniach klientów wywołała pierwsza fala pandemii.

- Z jednej strony mieliśmy szereg ograniczeń administracyjnymi jak np. godziny dla seniorów, limity osób w sklepach, z drugiej strony obawy konsumentów - dodała.

- Wtedy nastąpił spadek częstotliwości zakupów, przy jednoczesnym wzroście średniej wartości koszyka dzięki czemu wartość sprzedaży utrzymuje się na poziomie podobnym jak w okresie przed kwarantanną. Obserwowaliśmy też wzrost sprzedaży produktów z długim terminem ważności i spadek sprzedaży produktów impulsowych - podała.

- Ponadto to był czas wzrostu sprzedaży w małych sklepach zlokalizowanych blisko domu - podkreśliła.

Powiązany Artykuł

shutt bloki mieszkania 1200.jpg
Przybywa chętnych na kredyty mieszkaniowe. Znamy dane BIK

Pandemia a nasze zakupy

Według Wilgatek, w drugiej i trzeciej fali pandemii widać było, że wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, takich jak zamknięcie szkół, restauracji, kin i siłowni a także centrów handlowych ograniczyło liczbę wyjść z domu.

- To z kolei znacząco wpłynęło na mniejszą częstotliwość wizyt w sklepach małoformatowych, szczególnie tych o charakterze impulsowym czy dokonywanych w drodze do szkoły lub pracy - oceniła.

- Dzisiaj jesteśmy zdecydowanie bardziej doświadczeni. Nauczyliśmy się funkcjonować w nowych warunkach - dodała.

Zdaniem ekspertki, sklepy w wielu aspektach są już gotowe na kolejną falę.

REKLAMA

- Ścianki ochronne przy kasach pozostały, nadal obowiązują maseczkami i dozowniki z płynem antybakteryjnym. Biorąc też pod uwagę, że ponad połowa społeczeństwa w Polsce jest zaszczepiona wydaje się, iż większych wymagań administracyjnych sklepy nie będą musiały spełniać - wskazała.

Jak oceniła, okresy największych restrykcji był wyjątkowo trudny dla sklepów zlokalizowanych przy ruchliwych ulicach, w punktach komunikacyjnych i przesiadkowych.

Dodała, że dla części placówek, szczególnie tych zlokalizowanych w miejscach, w sąsiedztwie których nie ma wielkoformatowej konkurencji, skutki kolejnych obostrzeń związanych z pandemią na pewno będą znacznie mniej odczuwalne.

CMR jest niezależną agencją badawczą specjalizującą się w analizach danych transakcyjnych pozyskiwanych drogą elektroniczną z kas fiskalnych zainstalowanych w sklepach spożywczych.

PolskieRadio24.pl, PAP, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej