"Pakiet klimatyczny Fit for 55 może obniżyć konkurencyjność firm". Przedsiębiorcy zgłaszają swoje obawy

2021-10-15, 10:20

"Pakiet klimatyczny Fit for 55 może obniżyć konkurencyjność firm". Przedsiębiorcy zgłaszają swoje obawy
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock/travelview

Organizacja zrzeszająca polskie firmy Business&Science Poland przekonuje, że propozycje Komisji Europejskiej dotyczące klimatu wywołują obawy w kwestii konkurencyjności. Zastrzeżenia budzi m.in. propozycja zmniejszenie liczby otrzymywanych bezpłatnych uprawnień do emisji dla różnych sektorów gospodarki.

BSP, z siedzibą w Brukseli, reprezentuje firmy m.in. w sektorach rafineryjnym, metali nieżelaznych, chemicznym, nawozowym, a także transportu lotniczego.

Powiązany Artykuł

shutt dług klimat 1200.jpg
Szykują się trudne negocjacje nad pakietem klimatycznym "Fit for 55". Są zapisy, które budzą wątpliwości

Organizacja przygotowała stanowisko w sprawie unijnego pakietu dotyczącego klimatu Fit for 55, które przekazała polski europosłom. W dokumencie zwraca się przede wszystkim uwagę na konieczność zapewnienia konkurencyjności polskim i europejskim przedsiębiorstwom na rynkach globalnych. W ocenie członków BSP, reforma systemu handlu uprawnieniami do emisji ETS nie powinna prowadzić do pogorszenia międzynarodowej konkurencyjności. Obawy wywołują zaproponowane zmiany dotyczące przydziałów darmowych uprawnień do emisji.

Zagrożenie dla konkurencyjności na rynkach eksportowych

- Celem jest ograniczanie emisji i utrzymanie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Należy pamiętać, że firmy europejskie będą musiały ponosić dodatkowe koszty za wdrożenie innowacyjnych technologii. Będzie potrzeba dodatkowego finansowania. Tych kosztów firmy pozaunijne nie ponoszą. Wpływa to na konkurencyjność firm - mówiła na niedawnej debacie w Brukseli dyrektor biura BSP w Brukseli Katarzyna Lachowicz.

Częścią pakietu jest tzw. mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism). Zakłada on, że importerzy z UE będą kupować certyfikaty emisji dwutlenku węgla odpowiadające cenie emisji, która zostałaby zapłacona, gdyby towary zostały wyprodukowane zgodnie z unijnymi przepisami.

I odwrotnie, gdy producent spoza UE może wykazać, że zapłacił już cenę za dwutlenek węgla wyemitowany w produkcji importowanych towarów w kraju trzecim, odpowiedni koszt może zostać w pełni odliczony dla importera. CBAM w założeniu ma zmniejszyć ryzyko ucieczki emisji poprzez zachęcanie producentów z krajów spoza UE do ekologizacji procesów produkcyjnych.

Zdaniem BSP, mechanizm nie powinien stanowić alternatywy dla istniejących narzędzi polityki klimatycznej. Organizacja uważa, że zmniejszenie liczby otrzymywanych bezpłatnych uprawnień do emisji o 10 proc. przez okres 10 lat dla sektorów objętych mechanizmem CBAM jest istotnym zagrożeniem dla konkurencyjności sektorów na rynkach eksportowych.

Pakiet może okazać się problematyczny

Częścią propozycji KE jest też objęcie pakietem sektora lotniczego. BSP uważa w tym kontekście, że należy całkowicie odrzucić propozycję wprowadzenia podatku akcyzowego od paliw lotniczych.

- Niewspółmierne obciążenie przewoźników europejskich względem przewoźników z państw trzecich mogłoby przyczynić się do znacznego zachwiania konkurencyjności - podkreślają przedsiębiorcy.

W najbliższych miesiącach w Brukseli i unijnych stolicach będą toczyć się negocjacje nad pakietem klimatycznym Fit for 55. Nowe przepisy mają sprawić, że UE zrealizuje ambitny cel ograniczenia emisji o co najmniej 55 proc. do 2030 roku. W UE nie brak jednak głosów, że pakiet może okazać się problematyczny dla niektórych gospodarek.

Każdy z unijnych krajów ma inny miks energetyczny, inny poziom rozwoju społeczno-gospodarczego oraz inne potrzeby wynikające z transformacji energetycznej i dlatego negocjacje będą trudne. Prace będą prowadzone równolegle przez przedstawicieli państw członkowskich w Radzie UE, a także Parlament Europejski.

KE wyznaczyła bardziej ambitny cel

Punktem wyjścia będzie propozycja, jaką KE przedstawiła w lipcu. Dotyczy ona wielu dziedzin unijnej gospodarki - od energetyki, po transport, rolnictwo i podatki. Ma ona na celu dostosowanie unijnej polityki do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku.

Aby to osiągnąć, KE wyznaczyła UE bardziej ambitny cel dotyczący zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych do 40 proc. w całkowitym zużyciu energii do 2030 roku, z poziomu około 20 proc. w 2019 roku. Zastępuje to obecny cel 32-proc. udziału OZE do 2030 roku.
KE proponuje też stopniowe wycofywanie się z bezpłatnych uprawnień do emisji dla lotnictwa oraz włączenie tego sektora do unijnego systemu handlu emisjami. Aby rozwiązać problem braku redukcji emisji w transporcie drogowym i w budynkach, KE proponuje ustanowienie dla nich odrębnego, nowego system handlu uprawnieniami do emisji.

Skutki społeczne dla gospodarstw domowych

Dla zwiększenia wydatków na walkę ze zmianami klimatu w budżecie unijnym KE chce, by państwa członkowskie przeznaczały całość swoich dochodów z handlu uprawnieniami do emisji na projekty związane z klimatem i energią. Specjalna część dochodów z nowego systemu dotyczącego transportu drogowego i budynków powinna łagodzić ewentualne skutki społeczne dla gospodarstw domowych, mikroprzedsiębiorstw i użytkowników transportu znajdujących się w trudnej sytuacji.

KE chce też, by UE wyznaczyła ambitne cele dotyczące osiągnięcia neutralności klimatycznej w sektorach użytkowania gruntów, leśnictwa i rolnictwa, co dotyczy również emisji rolniczych innych niż CO2, takich jak te pochodzące ze stosowania nawozów i od zwierząt hodowlanych.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej