Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o wysokości stóp procentowych. Eksperci spodziewają się podwyżki

Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje 4 stycznia o wysokości stóp procentowych. Główny ekonomista PKB Banku Polskiego Piotr Bujak uważa, że członkowie Rady czwarty miesiąc z rzędu zdecydują się na podwyższenie poziomu stóp. A to nie jest dobra wiadomość dla spłacających kredyty mieszkaniowe.

2022-01-03, 19:11

Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o wysokości stóp procentowych. Eksperci spodziewają się podwyżki
UOKiK sprawdza umowy banków z klientami oraz ich praktyki zwrotu pieniędzy, gdy kredyt został spłacony przed terminem.Foto: Shutterstock/Proxima Studio

Powodem podwyżek stóp procentowych jest utrzymywanie się wysokiej inflacji. Ekspert spodziewa się podwyżki stóp o pół punktu procentowego. Obecnie podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wynosi 1,75 procent.

Zobacz, jak zmiana stóp procentowych wpłynie na raty kredytów mieszkaniowych

Od wysokości stóp procentowych zależy koszt pożyczanego pieniądza. "Dotychczasowe zmiany oznaczają, że rata przeciętnego kredytu mieszkaniowego wzrosła z 1125 zł miesięcznie we wrześniu do ok. 1350 zł obecnie, a docelowo ma to być ok. 1,5 tys. zł" - wynika z opublikowanej w poniedziałek analizy HRE Investments.

Czytaj także:

Oprocentowanie kredytu wzrośnie z 2,85 proc. do ponad 5 procent

"Mało kto ma jednak taki przeciętny kredyt, bo jest to dług na około 190 tys. zł, do którego spłaty zostało 18 lat. Warto więc rozważyć jeszcze jeden przykład. Załóżmy, że ktoś zadłużył się niedawno na 25 lat i 300 tys. złotych. We wrześniu taki kredytobiorca cieszył się oprocentowaniem na poziomie 2,85 proc. Niestety nawet dziś w skrzynce pocztowej może on znaleźć list informujący, że oprocentowanie jego długu wzrosło do ponad 5 proc. Wyjściową ratę takiego kredytu można oszacować na 1,4 tys. zł. Po uwzględnieniu przez bank podwyżek stóp procentowych, rata wzrośnie do około 1,8 tys. zł" - powiedział, cytowany w komunikacie, główny analityk HRE Investments Bartosz Turek.

REKLAMA

Czytaj także:

Spłacający złotowy kredyt mieszkaniowy czeka podwyżka rat o jedną czwartą

Zwraca on uwagę, że rosnący pod koniec 2021 roku koszt pieniądza w Polsce spowodował, że osoby posiadające złotowy kredyt mieszkaniowy albo mają już o jedną czwartą wyższą ratę, albo niebawem dostaną informację o takiej podwyżce. Jeszcze kilka kwartałów temu takie zmiany były spodziewane w horyzoncie 2-3 lat. W praktyce zaszły one w zaledwie 3 miesiące.

Rosną stopy procentowe oraz WIBOR

Przypomina on, że zmiany kosztu pieniądza rozpoczął wzrost stopy referencyjnej NBP z poziomu 0,1 proc. we wrześniu do 1,75 proc. w grudniu. Jeszcze mocniej w tym czasie wzrosły notowania WIBOR-u, co znaczy, że banki są już pewne kolejnych podwyżek stóp. WIBOR w popularnej wersji trzymiesięcznej (częsty składnik oprocentowania kredytów hipotecznych) wzrósł z poziomu 0,24 proc. we wrześniu do 2,54 proc. na koniec 2021 roku.

(WIBOR - Warsaw Interbank Offer Rate) - stopa procentowa, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom)

REKLAMA

Podwyżka stóp procentowych to reakcja na wzrost inflacji. Tę podbijają ceny energii

- To, że w styczniu stopy procentowe pójdą znowu w górę jest niemal pewne. Niemal pewne jest też, że ruch w górę będzie o co najmniej 0,5 pkt. proc. Możliwa jest też solidniejsza podwyżka. Takie oczekiwania rozbudziła decyzja o bardzo mocnym wzroście cen energii elektrycznej (24 proc.) i gazu (54 proc.) wykorzystywanych przez gospodarstwa domowe. Zamiana ta wyraźnie wpłynęła na prognozy inflacji w Polsce, a co za tym idzie też na przewidywania odnośnie poziomu stóp procentowych. Jest to o tyle ważne, że od poziomu stóp zależy oprocentowanie złotowych kredytów, ale też to, jakie depozyty banki nam proponują - twierdzi Turek.

Czekaja nas kolejne podwyżki stóp procentowych?

Jak poinformował Turek, aktualne prognozy sugerują, że docelowo podstawowa stopa procentowa pójdzie w górę do poziomu około 3,5 – 4 proc. W efekcie raty złotowych kredytów mieszkaniowych, w wyniku kolejnych podwyżek stóp procentowych, mogą wzrosnąć o dodatkowe 10-15 proc. względem bieżącej sytuacji. Jeśli te prognozy się sprawdzą, to jedynym pocieszeniem - jak wskazał - będzie to, że większość zmian już za nami, bo raty kredytów złotowych będą nawet o ponad 40 proc. wyższe niż jeszcze we wrześniu 2021 roku.

Według analityka, wraz ze wzrostem stóp procentowych spada zdolność kredytowa. Przykładowa trzyosobowa rodzina, w której obie osoby pracują i każda przynosi do domu po średniej krajowej, straciła około 150 tys. złotych zdolności kredytowej. Jeszcze we wrześniu mogła ona pożyczyć na zakup mieszkania około 700 tys. złotych.


PAP, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej