Zapaść gospodarcza na Ukrainie, ale też w Rosji. "Największy szok podażowy od 50 lat"

2022-03-31, 11:05

Zapaść gospodarcza na Ukrainie, ale też w Rosji. "Największy szok podażowy od 50 lat"
Jeśli w ciągu kilku miesięcy rozpocznie się proces odbudowy Ukrainy, to PKB tego kraju odbije o 23 proc. w przyszłym roku.Foto: PAP

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju szacuje, że w tym roku z powodu wojny gospodarka Ukrainy skurczy się o 20 proc., a gospodarka Rosji o 10 proc. Wojna między tymi krajami wywoła "największy szok podażowy" od 50 lat. Zanim Rosja zaatakowała swojego prozachodniego sąsiada londyński Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju informował o 3,5-proc. wzroście gospodarczym dla Ukrainy i o 3-proc. wzroście dla Rosji.

Według Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, jeśli w ciągu kilku miesięcy zostanie wynegocjowane zawieszenie broni i rozpocznie się proces odbudowy Ukrainy, to produkt krajowy brutto tego kraju odbije o 23 proc. w przyszłym roku.

Sankcje nałożone przez Zachód na Rosję mogą spowodować jednak zerowy wzrost.

Negatywne skutki dla Kaukazu i Azji Środkowej

Według EBOiR nałożone sankcje spowodują stagnację rosyjskiej gospodarki w 2023 roku. To będzie miało także negatywne skutki dla wielu sąsiednich krajów w Europie Wschodniej, na Kaukazie i w Azji Środkowej, powiązanych gospodarczo z Rosją.

"Przy tak dużej niepewności, bank zamierza w ciągu najbliższych kilku miesięcy przedstawić dalsze prognozy, biorąc pod uwagę dalszy rozwój sytuacji" - napisano w komunikacie Banku.

Białoruś, która graniczy zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją także odczuje skutki zachodnich sankcji. Według prognoz białoruska gospodarka skurczy się o 3 proc., a w 2023 roku nastąpi stagnacja sytuacji ekonomicznej w tym kraju.

Największy szok podażowy od lat 70.

W komunikacie zaznaczono, że "prognozy są obarczone wyjątkowo wysokim stopniem niepewności, w tym poważnym ryzykiem pogorszenia sytuacji w przypadku eskalacji działań wojennych lub ograniczenia eksportu gazu lub innych towarów z Rosji".

W opinii analityków gospodarka światowa stanęła w obliczu "największego szoku podażowego od lat 70.". Rosja i Ukraina dostarczają bowiem nieproporcjonalnie wysoki udział towarów, w tym pszenicy, kukurydzy, nawozów, tytanu i niklu.

Główna ekonomistka EBOiR Beata Javorcik powiedziała, że inflacja, która była wysoka już przed inwazją, z pewnością teraz wzrośnie, co będzie miało wpływ na wiele krajów o niższych dochodach.

PR24.pl, IAR, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej