Białoruś nie spłaci części długów wobec europejskiego banku. Jest deklaracja Łukaszenki
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że jego kraj nie spłaci części kredytów, udzielonych przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Jak podaje serwis wnp.pl, tłumaczy to wstrzymaniem przez EBOiR współpracy z białoruskimi władzami.
2022-04-06, 13:52
Białoruski prezydent powiedział, że kredyty z EBOiR miały służyć finansowaniu inwestycji w mieszkalnictwie i w sektorze usług komunalnych. Teraz jednak - mówił - bank zamroził pożyczki, przez co Białoruś musi sama finansować inwestycje. To oznacza, że nie możemy finansować kredytów z EBOiR - przekonywał Łukaszenka. Zadeklarował, że wraz z odmrożeniem kredytów wznowiona będzie także ich spłata.
To jednak - pisze wnp.pl - może w praktyce okazać się niemożliwe. Po rosyjskiej inwazji, dokonanej częściowo z terytorium Białorusi, kierownictwo EBOiR zdecydowało o zakończeniu wsparcia dla władz rosyjskich i białoruskich. EBOiR informuje także, że możliwe jest zawieszenie finansowania już realizowanych projektów.
Rosja pod coraz większą presją
Coraz większe problemy ze spłatą długów ma też Rosja. Wczoraj amerykański Departament Skarbu poinformował, że Moskwa nie będzie mogła spłacać długów za pośrednictwem kont dolarowych w amerykańskich bankach.
- BGK: coraz więcej osób potrzebuje wsparcia w spłacie kredytu. Są najnowsze dane
- Jak notowania ropy naftowej wpłyną na PKB USA i strefę euro? Goldman Sachs zna odpowiedź
W marcu natomiast prezydent Władimir Putin groził, że długi wobec nieprzyjaznych państw Rosja będzie spłacać w rublach, co mogłoby stanowić naruszenie umów i w praktyce oznaczać "techniczne bankructwo" kraju. Ostatecznie do tego technicznego bankructwa nie doszło, a Rosja zdołała uregulować swoje długi w dolarach.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl, wnp.pl, md
REKLAMA