Katastrofa w kopalni Pniówek. Wójt Pawłowic ogłosił żałobę

2022-04-21, 13:55

Katastrofa w kopalni Pniówek. Wójt Pawłowic ogłosił żałobę
Do niedzieli flagi gminne będą przepasane kirem i opuszczone do połowy masztu. Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Wójt gminy Pawłowice ogłosił żałobę w związku z katastrofą w kopalni Pniówek, w której zginęło pięciu górników. Do niedzieli flagi gminne będą przepasane kirem i opuszczone do połowy masztu. Imprezy, których organizatorem jest gmina, nie odbędą się - poinformował urząd gminy.

W związku z tragedią wójt Pawłowic ogłosił żałobę, która trwa od środy do niedzieli. "W tym czasie na terenie gminy nie będą odbywać się żadne wydarzenia o charakterze rozrywkowym i sportowym, których organizatorem jest Urząd Gminy Pawłowice lub jednostki organizacyjne gminy" - poinformował urząd.

Flagi gminy są przepasane kirem i opuszczone do połowy masztów. Gminne strony internetowe przybrały odcienie szarości.

W kopalni Pniówek w Pawłowicach od kilkudziesięciu godzin trwa akcja ratownicza po wybuchach metanu. Dotąd stwierdzono śmierć pięciu poszkodowanych w tej katastrofie: czterech zmarło na miejscu, jeden w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ogółem w szpitalach jest 25 poszkodowanych w tym wypadku. Zaginionych jest nadal siedem osób - górników i ratowników.

Ranni w szpitalach

"Górnicy z kopalni Pniówek są w stanie ciężkim, część jest w stanie zagrożenia życia - poinformował doktor Przemysław Strzelec z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W placówce leczonych jest dziesięciu górników.

Doktor Przemysław Strzelec przekazał, że pięciu pacjentów przebywa na oddziale intensywnej terapii, a pięciu jest na oddziale chirurgii ogólnej. Wskazał, że pacjenci leczenie na intensywnej terapii wymagają wsparcia oddychania przy pomocy respiratora, u wszystkich pacjentów potwierdzono oparzenia dróg oddechowych.

Dodał, że że u części pacjentów stwierdzono poparzenia czwartego - najwyższego stopnia. Jak wskazał, jest to najcięższy rodzaj oparzenia pod względem głębokości ran.

"Dochodzi wtedy do poparzenia struktur podskórnych, takich jak mięśnie i kości" - tłumaczył. Dodał, że oprócz oparzeń u pacjentów stwierdzono też złamania kończyn, urazy żeber i stłuczenia płuc, które powstały na skutek fali uderzeniowej po wybuchu.

Trwa budowa lutniociągu

Wcześnie rano poinformowano, że zastępy ratownicze, które już drugą dobę starają się dotrzeć do siedmiu osób - górników i ratowników - zaginionych po wybuchach metanu w kopalni Pniówek koncentrują się teraz na budowie lutniociągu, czyli rurociągu doprowadzającego powietrze. Na penetrację rejonu, gdzie znajdują się poszkodowani nadal nie pozwala skład kopalnianej atmosfery.

Wczoraj doszło do dwóch wybuchów metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. W katastrofie zginęło pięć osób, a dwadzieścia trafiło do szpitali. Służby ratunkowe nadal poszukują siedmiu górników.

Czytaj także: 


IAR/PAP/mk

Polecane

Wróć do strony głównej