Media: Niemcy przygotowują plany na okoliczność odcięcia rosyjskich dostaw gazu

2022-05-10, 12:12

Media: Niemcy przygotowują plany na okoliczność odcięcia rosyjskich dostaw gazu
Kanclerz Scholz unika zdecydowanej reakcji na wojnę na Ukrainie.Foto: shutterstock.com/Vladislav Gajic

Niemieccy urzędnicy po cichu przygotowują się na ewentualne nagłe wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu. Opracowują plan awaryjny, który może obejmować przejęcie kontroli nad krytycznymi firmami, twierdzą anonimowi niemieccy urzędnicy, na których powołuje się agencja Reutersa.

Przygotowania prowadzone przez Ministerstwo Gospodarki wskazują na podwyższony stan alarmu w kwestii dostaw gazu, który zasila największą gospodarkę Europy i ma kluczowe znaczenie dla produkcji stali, tworzyw sztucznych i samochodów. W ubiegłym roku rosyjski gaz stanowił 55 proc. niemieckiego importu tego surowca, a Berlin znalazł się pod presją, by zerwać relacje biznesowe, które zdaniem krytyków pomagają finansować wojnę Rosji na Ukrainie.

Niemcy na odwyku

Niemcy zapowiedziały, że chcą odzwyczaić się od rosyjskich dostaw, ale spodziewają się, że będą w dużej mierze zależne od Moskwy w kwestii gazu do połowy 2024 roku. Nie jest jasne, czy dojdzie do nagłego wstrzymania dostaw, a urzędnicy powiedzieli, że Niemcy chcą zapobiec eskalacji, np. poprzez poparcie europejskiego embarga na gaz, ponieważ już wcześniej poparli sankcje wobec Moskwy na węgiel i ropę.

Jednak obecnie Niemcy obawiają się, że Rosja może jednostronnie odciąć przepływ gazu i chcą być w stanie poradzić sobie w takiej sytuacji. Rząd jest zdeterminowany, aby pomóc, ale szczegóły dotyczące realizacji planu są obecnie dopracowywane. Rząd będzie popierał udzielanie dalszych pożyczek i gwarancji, aby wesprzeć firmy energetyczne, pomagając im radzić sobie z gwałtownie rosnącymi cenami i może wziąć pod swoje skrzydła firmy o kluczowym znaczeniu, takie jak rafinerie.

Poproszone o komentarz w sprawie tych działań niemieckie ministerstwo gospodarki odniosło się do wypowiedzi swojego szefa, wicekanclerza Roberta Habecka, który stwierdził, że w ostatnich tygodniach kraj podjął "intensywne wysiłki" w celu zmniejszenia wykorzystania rosyjskiej energii. W zeszłym miesiącu Berlin zatwierdził zmianę prawną, która pozwala mu w ostateczności przejąć kontrolę nad przedsiębiorstwami energetycznymi.

Dwie osoby poinformowały, że Berlin rozważa obecnie, w jaki sposób mógłby wykorzystać ten środek w praktyce, np. przejmując kontrolę nad rafinerią PCK, należącą do rosyjskiego koncernu Rosneft, w Schwedt koło Polski. Na rafinerię tę przypada większość pozostałej części niemieckiego importu rosyjskiej ropy i mogłaby ona ucierpieć w wyniku embarga nałożonego przez Unię Europejską. Rosnieft odmówił komentarza na temat ewentualnych działań Niemiec.

Nacjonalizacja energetyki

Niemcy rozważają możliwość nacjonalizacji firm energetycznych, ale musiałaby ona być starannie wyważona i uzasadniona względami zabezpieczenia dostaw energii, a nie karania Rosji. Niemcy mogłyby również przejąć udziały w innych firmach - powiedziały dwie osoby zaznajomione z tą sprawą. W 2018 roku Niemcy wykonały podobny ruch, gdy państwowy bank rozwoju KfW kupił 20 proc. udziałów operatora sieci energetycznej 50Hertz, aby odeprzeć ofertę chińskiej spółki State Grid.

Ostateczny rządowy pakiet ratunkowy nie został jeszcze sfinalizowany. Przejęcie mniejszościowych udziałów w firmach oraz interwencja w rafinerii Schwedt są nadal przedmiotem dyskusji, ale nie podjęto jeszcze decyzji w tej sprawie. Urzędnicy analizują również, w jaki sposób KfW może zmniejszyć presję na firmy o kluczowym znaczeniu, wspierając je dalszymi pożyczkami lub awaryjnymi liniami kredytowymi, z których mogłyby skorzystać w przypadku gwałtownego wzrostu cen energii i kosztownych wezwań do uzupełnienia depozytów zabezpieczających ich pozycje rynkowe.

Na początku tego roku KfW pomógł niemieckiej firmie energetycznej Uniper, gazowemu oddziałowi EnBW - VNG oraz operatorowi elektrowni węglowej Leag w radzeniu sobie z niestabilnością rynków energetycznych. KfW odmówił komentarza na temat firm, którym udzielił pomocy. Niemcy sprawdzają również, jak racjonować gaz w sytuacji kryzysowej. Regulator rozważa, czy dać przemysłowi pierwszeństwo przed gospodarstwami domowymi, co byłoby odwróceniem obecnej polityki, zgodnie z którą przedsiębiorstwa byłyby odcinane w pierwszej kolejności.

Rozmowy toczą się w kontekście wojny na Ukrainie i coraz bardziej napiętej sytuacji między Moskwą a Brukselą, która poparła ostre sankcje mające na celu izolację Rosji. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w poniedziałek na defiladzie, że jego siły zbrojne walczą za swój kraj, ale nie dał żadnych wskazówek, jak długo potrwa atak na Ukrainę, który Kreml nazywa specjalną operacją wojskową.

Drogie surowce

Rosyjski Gazprom wstrzymał w zeszłym miesiącu eksport gazu do Polski i Bułgarii, po tym jak te kraje odmówiły zapłaty w rublach. Kreml odrzucił oskarżenia Komisji Europejskiej, że Moskwa wykorzystuje dostawy gazu ziemnego jako szantaż. Kreml i Gazprom wielokrotnie powtarzały, że Rosja jest wiarygodnym dostawcą energii. Po tym, jak Berlin z wahaniem poparł sankcje na węgiel i ropę, teraz również chce wyznaczyć granicę.

Niemcy obawiają się, że ograniczenie restrykcji także w stosunku do gazu może spowodować gwałtowny wzrost cen, pozwalając Moskwie zarabiać na sprzedaży poza UE, a tym samym nadal nie wydrenować swojej wojennej kasy. Urzędnicy powiedzieli, że Niemcy osiągają granicę sankcji, które mogą nałożyć bez nakręcania spirali gospodarczej, ponieważ nawet ci z koalicji rządzącej, którzy z całego serca popierają ukaranie Moskwy, wahają się przed nałożeniem sankcji na gaz.

Berlin uległ również wpływowi szefów niemieckiego przemysłu, w tym dyrektorów naczelnych największych spółek giełdowych i przedstawicieli firm powiązanych z Rosją, którzy regularnie spotykali się i lobbowali urzędników, aby nie zakazywali gazu - powiedziała jedna z osób znających sprawę. Według drugiej osoby zaznajomionej z tą kwestią, szefowie firm poinformowali Berlin, że są gotowi ograniczyć rosyjskie powiązania energetyczne, ale zaapelowali do rządu, by nie zmuszał ich do tego natychmiast - powiedziała druga osoba zaznajomiona z tymi rozmowami.

  • Czytaj także:

Prawie 40 mld dolarów więcej na pomoc Ukrainie. Jest porozumienie w Kongresie

PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej