Lewica chce komunistycznej gospodarki? Redaktor naczelny "Gazety Bankowej" bezlitosny dla poselskich pomysłów

2022-07-07, 14:03

Lewica chce komunistycznej gospodarki? Redaktor naczelny "Gazety Bankowej" bezlitosny dla poselskich pomysłów
W Polsce PKN Orlen posiada 1819 stacji paliw.Foto: Elzbieta Krzysztof/Shutterstock

Akcja posłów Lewicy, którzy dziarskim krokiem ruszyli w stronę siedziby PKN Orlen, by dowiedzieć się, jak można ulżyć polskim kierowcom w związku z wysokimi cenami paliw w założeniach była całkiem rozsądna. Posłowie stanęli przez siedzibą PKN Orlen i hurtem ogłosili, że trzeba złożyć ustawę i ustawowo uregulować ceny paliw - pisze w serwisie wgospodarce.pl Maciej Wośko, redaktor naczelny "Gazety Bankowej".

"Posłowie Lewicy zaprezentowali projekt ustawy, która zakłada rządowe sterowanie cenami paliw na... Orlenie. I najwyraźniej tylko u tego producenta, bo posłowie nie wyjaśniają, jak mają zamiar zmniejszyć marże rafineryjne u pozostałych dostawców paliw w Polsce" - czytamy w felietonie.

"Nie czepiajmy się jednak szczegółów - ważne, by móc powiedzieć, że dzięki projektowi Lewicy cena benzyny na stacjach będzie mogła być obniżona nawet o 1,60 zł, a olej napędowy nawet o 1,10 zł" - dodaje autor.

"To jest kwestia absolutnie kluczowa dla Polek i Polaków - słyszymy na konferencji Lewicy. I tu należałoby się zgodzić" - czytamy.

"Tylko krok do reglamentacji paliwa"

Według felietonisty, konkretne rozwiązanie, które wystarczy przegłosować to zdaniem lewicy, nałożenie ograniczenia na marże w hurcie i w detalu.

"Stąd już tylko krok do reglamentacji paliwa - kartki, przydziały paliwowe, nadzór państwa nad dystrybucją paliwa. Pamiętamy to przecież wszyscy. Najwyraźniej młodzi lewicowi posłowie nie pamiętają" - podsumowuje autor.



Proponuje zatem krótkie przypomnienie podstawowych informacji na temat rynku paliw w Polsce. Rynku, który - na szczęście - wciąż jest wolnym rynkiem, a działające na nim firmy podlegają przepisom wynikającym z prawa spółek handlowych. Co oznacza, że budowanie zysku firmy w ramach przepisów obowiązujących w kraju nadal jest podstawowym zadaniem prezesa i zarządu każdej spółki.

Więcej, interwencje na rynku, tak chętnie przez wielu posłów przywoływane - zawsze niosą ryzyko wypaczenia tegoż rynku i zaburzenia konkurencji. Konkurencji, w której polski koncern zdobywa dziś coraz lepsze miejsca.

Relacja pomiędzy podażą a popytem

"Przypomnijmy zatem, że ceny hurtowe paliw w Polsce i w całej Europie ustalane są przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych, czyli benzyny i diesla na europejskich giełdach. O notowaniach tych nie decydują poszczególne koncerny paliwowe, a czynniki rynkowe, czyli relacja pomiędzy podażą a popytem. Ręczne, ustawowe obniżenie cen hurtowych w Polsce spowodowałoby wzrost eksportu paliw z Polski do innych krajów, gdzie paliwo jest droższe" - przypomina Maciej Wośko.


Dodaje, że zaledwie 18 proc. zysku operacyjnego Grupy Orlen w pierwszym kwartale 2022 roku pochodziło z produkcji i sprzedaży paliw w Polsce. Pozostałe zyski to przede wszystkim produkcja i sprzedaż paliw na rynkach zagranicznych (3 rafinerie zagraniczne i ponad 1000 stacji w Niemczech, Czechach, na Litwie i Słowacji), produkcja i dystrybucja energii elektrycznej, a także sprzedaż produktów petrochemicznych, czyli przede wszystkim materiałów do produkcji tworzyw sztucznych.

Na koniec przytacza krótkie zdanie prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka: "marże w Orlenie liczy się w groszach, nie w złotówkach".

"Zdaniem Lewicy powinno zapewne liczyć się w kartkach... na paliwo" - podsumowuje felietonista.

PR24.pl, wgospodarce.pl, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej