Davos: niech Polska czeka z euro
Przebywający w Davos wiceprezes NBP Witold Koziński powiedział Polskiemu Radiu, że przed pożegnaniem złotego potrzebne są porządki - zarówno w strefie euro, jak i w Polsce.
2011-01-27, 19:58
Posłuchaj
Temat zagrożeń, przed jakimi stoi wspólna europejska waluta, jest jednym z dominujących podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Niech euroland najpierw sam posprząta u siebie
Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Witold Koziński uważa, że Polska nie powinna się spieszyć z przyjmowaniem euro.
- Po pierwsze, strefa euro najpierw musi naprawić własną gospodarkę. Po drugie, Polska nie wypełnia jeszcze wszystkich kryteriów z Maastricht. Trzeba czasu na to, aby nasz kraj umocnił i tak już dobrą pozycję, aby wszedł do strefy euro ze sprawną konkurencyjna gospodarką - mówi Koziński.
W Europie tyka bomba inflacyjna
Zastępca prezesa NBP uważa, że w porządkowaniu świata po kryzysie istotną rolę pełnią banki centralne, których zadaniem jest wpywanie na poziom inflacji. One poluzowały polityki pieniężną, czyli wpompowały pieniędzy w rynek. To będzie powodować jednak wzrost inflacji.
- Europa czeka na ruch banków centralnych w obliczu rosnącego zagrożenia inflacją. Wynika ono z faktu, że włożono do gospodarki dużą ilość pieniądza, który w dłuższym terminie stwarza takie zagrożenie. Już to widać, na przykład w Wielkiej Brytani - ocenia Koziński.
Witold Koziński uważa, że banki centralne, aby zbijać inflację, są teraz skłonne do podwyżek stóp procentowych, choć trudno powiedzieć kiedy to nastąpi i jaka będzie skala podwyżek. Polska już to zrobiła, rozważa to Europejski Bank Centralny.
IAR/tk
REKLAMA
REKLAMA