Coraz więcej nowych aut można kupić od ręki. Eksperci: im mniej elektroniki, tym szybciej

Początek roku przyniósł poprawę dostępności nowych aut osobowych w Polsce; trudna sytuacja utrzymuje się jeszcze w segmencie pojazdów dostawczych - ocenili analitycy platformy Carsmile. Z ich analiz wynika również, że im mniej elektroniki w samochodzie, tym szybciej można go kupić.

2023-03-20, 11:39

Coraz więcej nowych aut można kupić od ręki. Eksperci: im mniej elektroniki, tym szybciej
Nowe wymogi związane z planami kolejnych Stref Czystego Transportu zachęcają do kupna nowych aut, ale najczęściej są kupowane do flot firmowych.Foto: Studio Romantic/Shutterstock

Analitycy poinformowali, że w Polsce można kupić lub wynająć od ręki, czyli odebrać w ciągu czterech tygodni od wpłaty zaliczki, więcej aut niż w grudniu ubiegłego roku.

"Liczba takich pojazdów wzrosła do 1.670 z 750 w połowie grudnia" - wskazali.

- To pojazdy w gotowych konfiguracjach, które albo już stoją na placach dilerskich, albo niebawem zostaną dostarczone do Polski - wyjaśnił Mateusz Zawadzki z Carsmile.

Priorytetem jest dostępność

Liczbę ok. 1.700 takich pojazdów eksperci uzyskali po przejrzeniu oferty kilkudziesięciu dilerów poszczególnych marek w całej Polsce. Powodem takiej sytuacji jest - jak wskazali - m.in. zmniejszenie liczby zamówień na nowe auta, dzięki czemu fabrykom jest łatwiej nadążyć z produkcją.

REKLAMA

Spadek popytu obejmuje w szczególności auta z przedziału cenowego 100-250 tys. zł, reprezentujące szeroko pojęty środek rynku, z wyjątkiem crossoverów i SUV-ów. Lepsza sytuacja, jeśli chodzi o sprzedaż - jak oceniono w raporcie - jest w segmentach najtańszych aut i premium.

W raporcie zwrócono uwagę, że dilerzy zamawiają samochody, które dobrze się sprzedają, aby móc zaoferować nabywcy relatywnie szybki termin odbioru pojazdu.

"Dla klientów priorytetem jest obecnie dostępność, nawet kosztem konfiguracji. Taka zmiana postaw zakupowych to skutek pandemii oraz wojny, ale nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał się odwrócić" - stwierdzono.

Zaznaczono, że im mniej elektroniki w samochodzie, tym szybciej będzie on dostępny. Dotyczy to przede wszystkim kamer cofania, czujników martwego pola, dużych wyświetlaczy czy reflektorów led matrix.

REKLAMA

Problem z transportem

Jak poinformowano w raporcie, na samochody dostawcze do 3,5 t czeka się ok. 12-16 miesięcy.

- Jednym z powodów tej sytuacji jest ograniczenie slotów produkcyjnych w części fabryk, które nastąpiło, mimo wzrostu cen katalogowych - wyjaśnił Michał Owczarczyk z Carsmile.
Część producentów, jak dodał, ma też problem z transportem, który może opóźnić dostawę auta do Polski o kilka tygodni, a w skrajnych przypadkach o kilka miesięcy.

Analitycy wytypowali 20 modeli aut, będących w konkretnych wersjach wyposażeniowych, które są dostępne "od ręki". Na liście znalazły się crossovery i SUV-y, wyposażonych w większości w automatyczną skrzynię biegów, dwa pojazdy użytkowe i dwa elektryki.

Zdaniem ekspertów platformy Carsmile początek roku przyniósł poprawę dostępności nowych aut w Polsce. Według raportu w ciągu jednego kwartału średni czas potrzebny do wyprodukowania auta według indywidualnej konfiguracji skrócił się z 10 do 8 miesięcy.

REKLAMA

"Liczba samochodów dostępnych 'od ręki' wzrosła dwukrotnie. Na całym rynku jest już ich kilkanaście tysięcy" - oszacowano.

Wynik o dwa miesiące lepszy

W opinii autorów raportu osoby szukające popularnego pojazdu i gotowe zaakceptować dostępną konfigurację, nie powinny mieć problemów z zakupem auta.

"Trudna sytuacja utrzymuje się jeszcze w segmencie samochodów dostawczych" - dodano.

Obliczany w raporcie uśredniony czas produkcyjny, czyli okres oczekiwania na pojazd zamówiony według indywidualnej konfiguracji, wynosi dla całego rynku aut osobowych i małych samochodów dostawczych ok. 8 miesięcy.

REKLAMA

- To wynik aż o dwa miesiące lepszy niż w grudniu. Widać więc, że sytuacja na rynku się poprawia. Coraz rzadziej otrzymujemy od producentów informacje o brakach komponentów i wynikających z tego opóźnieniach - wiceprezes Carsmile Michał Knitter.

Dodał, że jeśli pod uwagę wzięlibyśmy najpopularniejsze modele, to średni czas potrzebny do wyprodukowania i dostarczenie auta do Polski skróciłby się do ok. 5 miesięcy, co jest normą sprzed pandemii.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej