Ciemna strona autonomizacji pojazdów. Psycholog: w sytuacji krytycznej czas reakcji wydłuża się czterokrotnie

Nowe technologie mogą utrudnić kierowcom radzenie sobie w nieoczekiwanych sytuacjach drogowych, zwłaszcza gdy mają wysokie zaufanie do aktywnego systemu wspomagającego jazdę - oceniła psycholog z ITS Ewa Odachowska-Rogalska. Nieoczekiwane przejęcie kontroli pod presją czasu stanowi duże obciążenie dla kierowcy.

2023-07-28, 08:54

Ciemna strona autonomizacji pojazdów. Psycholog: w sytuacji krytycznej czas reakcji wydłuża się czterokrotnie
Krytyczne scenariusze na drodze stanowią największe wyzwanie dla kierowców w przypadku częściowej automatyzacji pojazdu. W takich sytuacjach obserwuje się pogorszenie parametrów jazdy, czyli dłuższe czasy reakcji, a nawet kolizje czy wypadki.Foto: Shutterstock/metamorworks

Instytut Transportu Samochodowego zwrócił uwagę, że autonomizacja pojazdów to nieuchronna przyszłość i nowe wyzwanie dla kierujących. Jednocześnie podkreślił, że badania Instytutu wskazują na to, że w przypadku nowoczesnych samochodów wyposażonych w półautonomiczne systemy, przejęcie kontroli nad pojazdem w sytuacjach krytycznych wymaga od kierowców uwagi i umiejętności.

Analizy dowodzą, że w warunkach dekoncentracji kierującego, czas reakcji potrzebny na przejęcie kontroli nad autem wydłuża się niemal czterokrotnie.

Czas reakcji od 15 do 40 sekund

ITS wskazał, że choć z technologicznego i prawnego punktu widzenia pełne oddanie kontroli nad pojazdem maszynie nie jest jeszcze możliwe, to w przypadku częściowej automatyzacji elektronika może skutecznie wspomagać jazdę. W dalszym ciągu to jednak kierowcy są odpowiedzialni za prowadzenie i właściwe reakcje w sytuacjach wykraczających poza możliwości systemu.

Jak informuje ITS, z międzynarodowych analiz wynika, że nowe technologie mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego, a kierowcy mogą niekiedy mieć trudności z radzeniem sobie w nieoczekiwanych sytuacjach drogowych. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas, gdy mają wysokie zaufanie do aktywnego systemu wspomagającego jazdę.

REKLAMA

Według ekspertów Instytutu Transportu Samochodowego, wykonywanie innych, dodatkowych zadań w trakcie prowadzenia pogarsza zdolność kierującego do nadzorowania tzw. inteligentnego systemu. Dotyczy to m.in. aktywności, które wymagają uwagi wzrokowej i zaangażowania poznawczego kierowcy.

- Czas reakcji kierowców w sytuacji konieczności przejęcia kontroli nad pojazdem może wynosić od 15 do 40 sekund, a rozproszenie uwagi na skutek pojawienia się z różnego rodzaju dystraktorów (czynników rozpraszających) znacznie wydłuża ten proces. Dla przykładu w warunkach pogorszonej widoczności kierowcy rzadziej przejmują kontrolę nad samochodem, przez co częściej może dochodzić do awaryjnego hamowania przez pojazd - powiedziała psycholog transportu z ITS dr Ewa Odachowska-Rogalska.

Kierowcy częściej nadużywają hamulca

Instytut Transportu Samochodowego podkreślił, że to krytyczne scenariusze na drodze stanowią największe wyzwanie dla kierowców w przypadku częściowej automatyzacji pojazdu.

W takich sytuacjach obserwuje się pogorszenie parametrów jazdy, czyli dłuższe czasy reakcji, a nawet kolizje czy wypadki - w porównaniu do jazdy manualnej, bez korzystania z elektronicznych asystentów.

REKLAMA

- Badania pokazują, że kierowcy częściej nadużywają pedału hamulca, rzadziej korzystają z lusterka wstecznego, mają trudności z utrzymaniem stałej prędkości i pozycji w pasie ruchu, a także zachowują krótsze minimalne odległości od poprzedzającego pojazdu. Gdy kierowcy niespodziewanie muszą przejąć kontrolę w krytycznych sytuacjach, radzą sobie znacznie gorzej, zwłaszcza jeśli mają wysokie zaufanie do systemu pojazdu - dodała Ewa Odachowska-Rogalska.

Instytut zwrócił uwagę, że wnioski z międzynarodowych analiz nad systemami autonomizującymi jazdę są zbieżne z ostatnimi badaniami ITS i dowodzą istotnego znaczenia świadomości kierowców dla bezpieczeństwa na drogach.

System nie radzi sobie z sytuacją

- Dane wskazują też na doświadczenie i znajomość systemów automatyzacji, jako czynników mających znaczenie dla nadzorowania autonomicznych systemów. Co ciekawe, kierowcy z mniejszymi umiejętnościami w kierowaniu częściej zachowują ostrożność i nie przekazują kontroli systemowi lub stale monitorują jego działanie, nawet przed wystąpieniem krytycznej sytuacji - zaznaczyła psycholog.

Dodała, że czas potrzebny kierowcom na zauważenie, że system nie radzi sobie z sytuacją i że muszą przejąć kontrolę nad pojazdem, nadal jest kwestią dyskusyjną.

REKLAMA

- A przecież ten czas reakcji może się różnić w zależności od indywidualnych czynników. W przypadku przewidywalnego i oczekiwanego przejęcia kontroli kierowcy mają krótszy czas reakcji. Jednak w sytuacjach rozproszonej uwagi ten czas wydłuża się niemal 3-4 krotnie - mówiła.

Z kolei kierownik Centrum Telematyki Transportu, Centrum Kompetencji Pojazdów Autonomicznych i Połączonych ITS dr inż. Mikołaj Kruszewski zwrócił uwagę, że należy pamiętać o tym, że nieoczekiwane przejęcie kontroli pod presją czasu stanowi także duże obciążenie dla samego kierowcy.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej