Wodór przyszłością gospodarki. To rynek liczony w bilionach

W kolejnych 25 latach wodór stworzy rynek wart 1,4 bln dolarów rocznie, a dzięki wykorzystaniu zielonego wodoru może powstać milion nowych miejsc pracy rocznie do 2030 r. - wynika z raportu firmy Deloitte. Zdaniem autorów opracowania "dużym wyzwaniem" dla Europy będzie stworzenie wspólnego rynku do handlowania wodorem.

2024-04-26, 11:58

Wodór przyszłością gospodarki. To rynek liczony w bilionach
Gospodarka oparta na zielonym wodorze będzie wymagać intensywnych działań politycznych i wsparcia regulacyjnego przynajmniej do połowy lat 30.Foto: Audio und werbung/Shutterstock

Zapotrzebowanie na zielony wodór może wzrosnąć do 170 mln ton (MtH2eq) w 2030 r. i do 600 MtH2eq w 2050 r. - wynika z raportu pt. "Green hydrogen: Energizing the path to net zero", przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Eksperci szacują, że w 2050 r. zielony wodór będzie stanowił 85 proc. całego rynku wodoru.

Jak podkreślono w raporcie, rozwój zielonego wodoru jest kluczowym elementem przejścia do gospodarki o zerowej emisji netto do 2050 r. Oczekuje się, że popyt będzie początkowo opierał się na dekarbonizacji istniejących przemysłowych zastosowań wodoru (95 MtH2eq), w szczególności w produkcji nawozów.

Kluczowe cztery regiony świata

Autorzy raportu są zdania, że do 2050 r. przemysł (metalurgia, chemia, cement i wysokotemperaturowe procesy technologiczne) oraz transport (lotnictwo, żegluga i ciężki transport drogowy) mogą odpowiadać odpowiednio za 42 proc. i 36 proc. całkowitego zapotrzebowania na czysty wodór.

- Popyt wzrośnie najszybciej w gospodarkach uprzemysłowionych, czysty wodór może również stanowić dużą szansę na zrównoważony wzrost dla krajów rozwijających się. To z kolei daje potencjał powstania globalnego rynku wodoru - stwierdził starszy menedżer w Deloitte Piotr Hałoń.

REKLAMA

W opracowaniu wskazano, że do 2050 r. cztery regiony świata będą łącznie odpowiedzialne za około 45 proc. globalnej produkcji wodoru i 90 proc. handlu: Afryka Północna i Australia mają największy potencjał eksportowy (odpowiednio 44 MtH2eq i 16 MtH2eq) w porównaniu z ich krajowym zapotrzebowaniem.

Dodano, że kolejne miejsca zajmują Ameryka Północna (24 MtH2eq) i Bliski Wschód (13 MtH2eq).

Z kolei Japonia i Korea Południowa, borykające się z ograniczeniami w zakresie dostępności zasobów i gruntów, mogą być w dużym stopniu zależne od globalnego handlu, importując 90 proc. swojego zapotrzebowania w latach 2030-2050.

Pomoc dla eksporterów paliw kopalnych

Zauważono, że Europa, Chiny i Indie mają potencjał produkcji znacznych ilości wodoru, ale - prawdopodobnie - również będą polegać na imporcie przez cały okres transformacji.

REKLAMA

"W 2050 r. globalny handel między głównymi regionami może wygenerować ponad 280 mld dolarów rocznych przychodów z eksportu. Główni odbiorcy to Afryka Północna (110 mld dolarów rocznie), Ameryka Północna (63 mld dolarów), Australia (39 mld dolarów) i Bliski Wschód (20 mld dolarów)" - podano w raporcie.

Zwrócono uwagę, że przychody z eksportu czystego wodoru mogą pomóc dzisiejszym eksporterom paliw kopalnych zrównoważyć malejące przychody z ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla.

Eksperci poinformowali, że Europa importuje 43 proc. swojego zużycia wodoru i jego pochodnych, a jej głównym dostawcą jest Afryka Północna, która zgodnie z modelowaniem Deloitte do 2050 r. będzie zapewniać 2/3 europejskiego importu. Zaznaczyli, że produkcja wodoru na naszym kontynencie utrzyma się na znacznym poziomie - w 2050 r. osiągnie pułap 55 MtH2eq.

Zdaniem autorów opracowania "dużym wyzwaniem" dla Europy będzie stworzenie wspólnego rynku do handlowania wodorem.

REKLAMA

"Gospodarka oparta na zielonym wodorze będzie wymagać intensywnych działań politycznych i wsparcia regulacyjnego przynajmniej do połowy lat 30." - ocenili.

Zmiana przeznaczenia dawnych gazociągów

W raporcie dodano, że dla stworzenia wspólnego europejskiego rynku wodoru kluczowa jest również infrastruktura oraz ustalanie zasad współpracy transgranicznej.

"W przypadku średnich odległości (do 3.000 km) sprężanie i transport rurociągowy są konkurencyjnymi opcjami w porównaniu z transportem samochodowym, kolejowym lub morskim" - zauważyli eksperci.

Zaznaczyli, że rurociągi są aktywami o dużych początkowych potrzebach inwestycyjnych.

REKLAMA

- Pod tym względem zmiana przeznaczenia dawnych gazociągów pozwoliłaby obniżyć koszty transportu w Europie o 55-68 proc. w porównaniu z budową nowych rurociągów - podkreślił Robert Karczmarczyk z Deloitte.

Wskazano, że strategie krajowe związane z wodorem powinny koncentrować się na dywersyfikacji dostaw. Zaznaczono, że stabilne dostawy energii i surowców mogą mieć kluczowe znaczenie dla uniknięcia wąskich gardeł podczas zwiększania skali gospodarki wodorowej. Eksperci zaznaczyli, że należy unikać koncentracji rynku wodoru, aby wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne i poprawić konkurencję.

PAP/DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej