Chińczycy kupują więcej Lamborghini niż Amerykanie
Spółka Automobili Lamborghini SpA spodziewa się, że w 2011 roku po raz pierwszy sprzeda więcej aut w Chinach niż w USA. Ameryka wiodła dotychczas prym.
2011-04-23, 10:45
- Uważam, że Chiny w tym roku staną się naszym najważniejszym rynkiem - tak komentuje wyniki i prognozy prezes Lamborghini Stephen Winkelmann.
Model Aventador LP 700-4 kosztuje 255 tys. euro. Mimo to wyprzedano wszystkie auta wyprodukowane w pierwszych 18 miesiącach ich wytwarzania - pisze Bloomberg.
Aż jedna piąta z nich znajdzie się w Państwie Środka, mówił Winkelmann we wtorek podczas odbywających się w Szanghaju targów motoryzacyjnych. W trzecim kwartale, gdy auta przyjadą do nabywców, przewiduje wzrost chińskiego zainteresowania marką. Wtedy bowiem inni chętni zobaczą luksusowe samochody na ulicach.
- Zadowolenie z Aventadora w Chinach jest niesamowicie duże. Będzie jeszcze lepiej, gdy nasze auta będą widoczne na ulicach - dodaje pełen nadziei.
Podobny wzrost zainteresowania w Chinach zauważają też BMW i producent Mercedesa Daimler - przypomina Bloomberg. To dlatego, że rośnie w Chinach dobrobyt. Tymczasem Ameryka traci swój status królowej luksusowych aut. To wynik kryzysu, który ciągle się odbija na tamtejszej gospodarce.
- Rośnie liczba milionerów i miliarderów, którzy chcą się pochwalić swoim bogactwem - mówi o sytuacji dla Bloomberga Ian Fletcher z londyńskiej firmy analitycznej rynku motoryzacyjnego IHS Automotive.
Do tego Amerykanie, którzy chcieli mieć Lamborghini wykupili poprzedni model - Gallardo. Takiego auta nie kupuje się dwa lata z rzędu - ocenia Bloomberg.
Jednocześnie sprzedaż wszelkich aut luksusowych w Chinach rośnie, a w tym roku może skoczyć nawet o 20 procent, prognozuje firma badająca rynek J.D. Power and Associates. Dodaje, że to świetny wynik, bo cały segment aut osobowych najpewniej wzrośnie tylko 12 proc.
Tomasz Kamiński
REKLAMA