Biuro podróży Nowa Itaka zapłaci 60 tys. zł. Turyści wygrali proces

14 turystów, którzy spędzili wakacje w Kenii w innym hotelu niż proponowany przez biuro podróży, w gorszych, ich zdaniem, warunkach - dostanie zwrot kosztów wycieczki.

2013-07-02, 15:46

Biuro podróży Nowa Itaka zapłaci 60 tys. zł. Turyści wygrali proces
Kenia . Foto: Flickr/ John

Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że biuro ma im zwrócić w sumie blisko 60 tys. zł.

Turyści złożyli pozew zbiorowy przeciw spółce Nowa Itaka w listopadzie 2011 roku. Domagali się zwrotu kosztów wycieczki.
We wtorek sąd uznał wniosek za uzasadniony. Biuro podróży ma zwrócić koszty wszystkim 14 osobom, co w sumie stanowi ponad 59,2 tys. zł. Biuro ma też pokryć koszty procesu w kwocie 4,8 tys. zł.

Inny hotel

Zdaniem turystów po przylocie do Kenii okazało się, że mają być zakwaterowani w innym hotelu, niż im gwarantowano w katalogu i podczas rezerwacji. Według relacji klientów biura były w nim znacznie gorsze warunki. W pozwie napisali, że przypisane hotelowi zastępczemu cztery gwiazdki nie mają pokrycia w standardzie oraz w jakości serwowanych tam usług.
Reprezentant grupy adwokat Jakub Muszyński powiedział, że jeszcze w trakcie pobytu w Kenii turyści złożyli oświadczenie o odstąpieniu od umowy i wezwali organizatora do zapewnienia im możliwości powrotu do kraju oraz zwrotu pieniędzy. Żądania nie zostały jednak spełnione, a na własną rękę - jak zapisano w pozwie - turyści nie mogli wrócić z uwagi na brak regularnej komunikacji pomiędzy Polską a miejscem ich pobytu. Zdaniem turystów polubowne próby zakończenia sporu nie przyniosły rezultatu. Dlatego skierowali sprawę do sądu.

Biuro się broni

Adwokat reprezentujący biuro podróży Nowa Itaka Andrzej Sieradzki w odpowiedzi na pozew tłumaczył, że zaoferowany turystom hotel zastępczy był świadczeniem o zbliżonej, a nawet wyższej jakości od świadczenia umówionego. M.in. dlatego, że był cztero-, a nie trzygwiazdkowy - jak ten, w którym pierwotnie turyści mieli zamieszkać.
Poza tym - dodał adwokat - hotel zastępczy był droższy, a biuro zapewniło w nim również, na własny koszt, pełne wyżywienie, co wymagało dodatkowej opłaty w wysokości 1,1 tys. zł na osobę. Dlatego, zdaniem prawnika, klienci nie mogli odstąpić od umowy.

REKLAMA

Więcej informacji o wakacjach



Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej