Praca za granicą. Wysokie zarobki, coraz lepsze warunki
Choć zainteresowanie emigracją zarobkową maleje, to ciągle prawie 12% Polaków skłonnych jest podjąć pracę za granicą. Co piąta z tych osób myśli o tym, aby pójść do pracy sezonowej - wynika z danych zebranych przez Grupę Work Service. Takiemu nastawieniu sprzyja też oczywiście okres wakacyjny
2018-07-17, 13:10
Posłuchaj
- Najważniejszym motywem, towarzyszącym rozważaniom o krótszym lub dłuższym wyjeździe "za chlebem" są wysokie zarobki na porównywalnych stanowiskach w wielu innych krajach, nawet trzy razy wyższe w porównaniu z ofertami krajowymi - wyjaśnia Andrzej Kubisiak - dyrektor zespołu analiz i komunikacji w Work Service.
Najwięcej atrakcyjnych ofert pracy jest w sektorze produkcyjnym i logistycznym na terenie Niemiec i Francji. Na przykład u naszych zachodnich sąsiadów stawki dla magazynierów zaczynają się od poziomu 9,5 euro brutto za godzinę. We Francji są jeszcze wyższe, tym bardziej, że przy 35 godzinnym tygodniu pracy jest możliwość również przyjmowania nadgodzin, które są często płatne o 25% do 50% wyżej niż zwykła stawka godzinowa.
Dokąd do pracy?
Najlepsze oferty pracy można znaleźć na terenie Belgii. Poszukuje się tam pracowników do prefabrykacji, czyli wytwarzania dużych elementów budowalnych. Stawki mogą sięgać nawet około 15 euro za godzinę. Jednak w tym przypadku poszukiwani są pracownicy wykwalifikowani, mający doświadczenie zawodowe przynajmniej w sektorze budowlanym. Co warte podkreślenia, przy wspomnianych wyżej zarobkach zapewnia się też sfinansowanie zakwaterowania. Możliwe jest również skorzystanie z opieki polskich koordynatorów zatrudnienia.
Interesującym kierunkiem emigracji zarobkowej są Czechy. Pracownikom produkcyjnym zapewnia się tam zarobki w wysokości do 5 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Niemcy najpopularniejszym kierunkiem
Niemcy pozostają głównym kierunkiem emigracji zawodowej Polaków. Decyduje o tym fakt posiadania przez ten kraj ogromnej gospodarki i jednego z najniższych poziomów bezrobocia w krajach Unii Europejskiej. Tak niskiego bezrobocia nie było tam od czasów zjednoczenia Niemiec. Chłonność niemieckiego rynku pozwala na przyjmowanie ciągle nowych pracowników.
Zarazem dają na nim znać o sobie problemy demograficzne. Niemcy to kraj, przed którym stoją ogromne wyzwania związane z zastępowalnością pokoleń na rynku pracy. Bez napływu siły roboczej zza granicy tamtejsza gospodarka może sobie nie poradzić. Tendencje do przyjmowania nowych pracowników z innych krajów będą zapewne utrzymane, nawet jeżeli z różnych powodów (np. unijne spory ze Stanami Zjednoczonymi dotyczące ceł) gospodarka Niemiec miałaby nieco wyhamować.
- Perspektywy są takie, że na niemieckim rynku będzie brakowało pracowników liczonych nie tylko w setkach tysięcy , ale nawet w milionach - podkreśla Andrzej Kubisiak.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Dariusz Kwiatkowski, md
REKLAMA
REKLAMA