"To atak ekonomiczny". Niemiecki minister gospodarki o ograniczaniu dostaw gazu przez Rosję
Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck powiedział, ze Rosja używa gazu i energii jako broni przeciwko Niemcom. To atak ekonomiczny - ocenił. Zapowiedział przy tym uruchomienie drugiej fazy w kryzysowym planie awaryjnym, dotyczącym gazu.
2022-06-23, 11:36
- Ograniczanie dostaw gazu to atak ekonomiczny na nas. Strategia rosyjskiego prezydenta Władimira Putina polega na wzbudzaniu niepewności, podbijaniu cen i podziałach. Gaz i energia są używane jako broń przeciwko Niemcom – wyjaśnił Habeck.
- Mamy kryzys gazowy. Gaz jest obecnie towarem deficytowym. Ceny już są wysokie, i musimy się przygotować na dalsze podwyżki - dodał.
Niemcy mają problem
Minister zapowiedział podjęcie "wszystkich środków politycznych" w celu zapewnienia wystarczającej ilości gazu. Jak podkreślił, obecnie najwyższym priorytetem jest napełnienie zbiorników gazu, jego oszczędzanie przez przedsiębiorstwa i użytkowników prywatnych, a także poszukiwanie alternatywnych dostawców i rozwijanie odnawialnych źródeł energii.
Jak wyjaśniał Habeck, Niemcy "nie byli w tym wystarczająco dobrzy w ostatnich latach", co teraz się mści.
- Nie da się tych zaniechań usunąć z dnia na dzień, trzeba jednak stopniowo zmniejszać zależność od dostaw energii z Rosji – podkreślił.
Rosja tnie dostawy
Rosja, która jest ważnym dostawcą energii dla Niemiec, w ostatnich tygodniach ograniczyła dostawy gazu przez bałtycki rurociąg Nord Stream 1. Zapowiadana konserwacja rurociągu, która rozpocznie się 11 lipca, spowoduje kolejne utrudnienia.
Pierwszy poziom wczesnego ostrzegania w gazowym planie awaryjnym dla Niemiec obowiązuje od 30 marca. W pierwszej fazie tego trójstopniowego planu państwo jeszcze nie interweniowało, wskazało jedynie na poważną sytuację, która może doprowadzić do pogorszenia dostaw gazu.
- Waldemar Buda: chcemy wesprzeć Ukrainę w zakresie dystrybucji towarów
- Problemy na europejskich lotniskach. Pasażerowie mają prawo walczyć o zadośćuczynienie
Wprowadzenie drugiego etapu planu może mieć poważniejsze konsekwencje dla przedsiębiorców i konsumentów, daje też rządowi większe możliwości interwencji w kraju.
PolskieRadio24.pl, PAP, md
REKLAMA