Poszukiwani pracownicy do produkcji przemysłowej. "Prognozy zatrudnienia są optymistyczne"

2022-07-07, 12:05

Poszukiwani pracownicy do produkcji przemysłowej. "Prognozy zatrudnienia są optymistyczne"
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Gorodenkoff/Shutterstock

W okresie od lipca do września 37 proc. firm z sektora produkcji przemysłowej planuje zwiększenie załóg, a co druga deklaruje utrzymanie zatrudnienia na obecnym poziomie. Tylko co 13 spółka planuje redukcję etatów. "Prognozy zatrudnienia są optymistyczne" - podała firma Manpower.

Z raportu "Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia", w którym badano zatrudnienie w polskim sektorze produkcji przemysłowej w najbliższym kwartale, wynika, że prognoza netto zatrudnienia na czas od lipca do września wynosi +29 proc., co pozycjonuje sektor produkcji na pierwszym miejscu w rankingu branż z prognozowanym najwyższym wzrostem zatrudnienia w naszym kraju.

To "nieco mniej", niż prognoza zatrudnienia netto dla branży produkcyjnej na świecie oraz dla regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA), dla których poziom ten wynosi +32 proc.

Deklaracja zwiększenia zatrudnienia

Jak podała Manpower tylko 8 proc. respondentów planuje redukcję etatów.

"To wynik o 4 punkty procentowe niższy niż w okresie kwiecień-czerwiec tego roku i o 8 punków procentowych mniejszy, niż średnia dla regionu EMEA (16 proc.). Z badania wynika, że ponad połowa pracodawców (55 proc.) deklaruje utrzymanie niezmienionego stanu zatrudnienia" - czytamy w raporcie.

"To wynik o 21 punktów procentowych wyższy, niż wskazują wszystkie firmy tej branży dla regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (34 proc.), a także 12 punktów procentowych wyższy niż w poprzednim kwartale, w którym brak zmian personalnych wskazało 43 proc. organizacji" - dodano.

37 proc. firm z sektora przemysłowego deklaruje chęć zwiększenia zatrudnienia między lipcem a wrześniem. Jest to jednak spadek o 5 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego kwartału, kiedy planowało to 42 proc. ankietowanych. W całym regionie EMEA rekrutacje planuje niemal połowa firm z branży produkcji przemysłowej (48 proc.).

- Pomimo występujących przerw w łańcuchu dostaw, rosnących kosztów czy też presji płacowej, polska gospodarka prężnie się rozwija - ocenił Kamil Sadowniczyk, dyrektor Manpower.



Trend nie zmienia się od dłuższego czasu

- Dłuższa perspektywa czasowa jest niestety zdecydowanie mniej przewidywalna i uzależniona zarówno od sytuacji na Ukrainie, jak i konsekwencji galopującej inflacji na świecie. Wyniki analizy naszego raportu pokazują, że pracownicy branży przemysłowej nadal mogą liczyć na wiele możliwości rozwoju zawodowego - dodał Kamil Sadowniczyk.

Powiedział też, że najbardziej pożądanymi przez firmy pracownikami tej branży są pracownik produkcji, pracownik fizyczny oraz operator maszyn. To stanowiska, które od wielu miesięcy stanowią czołówkę ról określanych jako najbardziej deficytowe.

- Ten trend nie zmienia się od dłuższego czasu i jest dowodem na dynamiczny rozwój branży produkcyjnej w Polsce. Z całą pewnością ma na to wpływ także wojna na Ukrainie, która ograniczyła istotne dla naszej gospodarki źródło kandydatów do pracy - wyjaśnił dyrektor firmy.

W branży produkcji przemysłowej widoczne jest także zapotrzebowanie na inżynierów. Szczególnie poszukiwani przez firmy są specjaliści z zakresu robotyki, automatyki oraz optymalizacji procesów produkcyjnych.


Presja płacowa rośnie w szybkim tempie

Eksperci zwrócili uwagę na szybki wzrost presji płacowej w przemyśle.

"Widzimy na rynku wzrost wynagrodzeń na poziomie 15-20 proc., jednak dotyczy on pracowników korporacji międzynarodowych. Firmy z polskim kapitałem często nie przyznają podwyżek, dlatego notujemy naturalne przejście kandydatów z rodzimych organizacji do tych międzynarodowych" - podkreślono w informacji.

"Ze względu na niedobór specjalistów, pracodawcy mocno konkurują między sobą o pracowników. Kandydaci otrzymują kontroferty, co sprawia, że presja płacowa rośnie w stosunkowo szybkim tempie" - wyjaśniono.

PR24.pl, PAP, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej