"Kiedy zatrzymacie wojnę?". Szczyt G20 na Bali zdominowany przez inwazję na Ukrainę

Okrzyki "Kiedy zatrzymacie wojnę?!" i "Dlaczego nie zatrzymacie wojny!?" były słyszane, gdy minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow uścisnął dłoń swojemu indonezyjskiemu odpowiednikowi Retno Marsudi na początku spotkania. Podkreślając istniejące napięcia, Retno powiedziała, że wcześniejsi odpowiednicy G7 poinformowali ją, że nie mogą dołączyć do czwartkowej kolacji powitalnej, na której obecny był Ławrow.

- Naszym obowiązkiem jest zakończenie wojny wcześniej niż później i rozstrzygnięcie naszych różnic przy stole negocjacyjnym, a nie na polu bitwy - powiedziała w piątek na otwarciu rozmów.

Odwołując się do różnorodności religijnej Indonezji jako przykładu tego, jak rozbieżne przekonania mogą harmonijnie współistnieć, Retno wezwała G20 do "znalezienia drogi naprzód", aby stawić czoła wyzwaniom, które rozlewają się po całym świecie. Powiedziała, że reperkusje wojny, w tym rosnące ceny energii i żywności, uderzą najmocniej w kraje o niskich dochodach. 

Starszy urzędnik indonezyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział, że nie oczekuje się żadnego komunikatu po piątkowym spotkaniu.

REKLAMA

- Z obecnością i udziałem Rosji, z pewnością wątpię, aby był konsensus na przykład w sprawie Ukrainy - powiedział przed szczytem wysoki urzędnik Departamentu Stanu USA.

Inwazja Rosji rzuciła cień na przewodnictwo Indonezji w Grupie 20 w tym roku, ze spekulacjami o bojkocie ze strony niektórych członków i strajku w kwietniu na spotkaniu ministrów finansów w Waszyngtonie. Retno powiedziała późno w czwartek, że ważne jest, aby gospodarz "stworzył atmosferę, która jest wygodna dla wszystkich", zauważając, że po raz pierwszy od inwazji na Ukrainę wszyscy główni gracze siedzą w tym samym pokoju. Ławrow na piątkowym spotkaniu siedział między przedstawicielami Arabii Saudyjskiej i Meksyku.

Nowa zimna wojna

Wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu USA powiedział w czwartek, że ważne jest, aby zapobiec "zakłóceniom lub przerwom" w agendzie G20, zapewniając jednocześnie, że nie odbędzie się nic, co mogłoby legitymizować "brutalizację" Ukrainy przez Rosję.

Po rozmowach na temat Ukrainy z indyjskim ministrem spraw zewnętrznych S. Jaishankarem w czwartek, minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi powiedział, że Pekin sprzeciwia się wszelkim aktom podsycania konfrontacji bloków i tworzenia "nowej zimnej wojny". Inwazja Rosji, którą nazywa ona "specjalną operacją wojskową", spowodowała poważne zakłócenia w gospodarce światowej, a blokada ukraińskiego zboża i sankcje na rosyjską ropę i gaz doprowadziły do kryzysu żywnościowego i globalnego skoku inflacji.

REKLAMA

Piątkowy program przewiduje zamknięte spotkanie z najwyższymi dyplomatami krajów G20, w tym Chin, Indii, Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Kanady, Japonii i RPA. Minister spraw zagranicznych Ukrainy wystąpi na spotkaniu wirtualnie.

Ławrow spotkał się w czwartek na Bali z chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi, podczas którego chwalił Pekin, ale uderzył w "otwarcie agresywny" Zachód. Po raz pierwszy od trzech lat ministrowie spraw zagranicznych Chin i Australii przeprowadzą rozmowy w piątek, sygnalizując odwilż w stosunkach, które uległy pogorszeniu w związku z twierdzeniami o zagranicznej ingerencji i odwetowymi sankcjami handlowymi.

Na piątkowym spotkaniu nieobecna była brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss, którą reprezentował Tim Barrow, drugi stały podsekretarz w biurze spraw zagranicznych. Truss skróciła swoją podróż na Bali po rezygnacji brytyjskiego premiera Borisa Johnsona.

• Czytaj także:

Dlaczego kolejny raz wzrosły stopy procentowe? Oto uzasadnienie RPP

REKLAMA