Raport NBP: Polacy długo szukają pracy i rzadko dostają podwyżki

2015-10-21, 14:25

Raport NBP: Polacy długo szukają pracy i rzadko dostają podwyżki
Najwięcej nowych miejsc pracy powstało dla osób bez wyższego wykształcenia. Foto: Glow Images/East News

Polacy szukają pracy średnio ponad rok, a podwyżki dostają od wielkiego dzwonu - wynika z opublikowanego w środę raportu NBP „Badanie ankietowe rynku pracy – raport 2015”.

Posłuchaj

Joanna Tyrowicz z NBP: polski rynek pracy jest stabilny (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Joanna Tyrowicz z NBP wyjaśnia, że polski rynek pracy jest stabilny, bo rośnie liczba osób pracujących i spada bezrobocie. Dodaje jednak, że po utracie zatrudnienia, Polacy szukają pracy średnio około 13 miesięcy - między innymi dlatego, że nie korzystają z usług profesjonalnych pośredników. Jak wyjaśnia - nie umiemy szukać pracy, więc ograniczamy się do przeglądania ogłoszeń i wypytywania znajomych, co nie jest najlepszą metodą.

Ekspert dodaje, że szansą na wyższe zarobki często jest zmiana pracy, bo na podwyżkę trzeba czekać długo. Polski pracownik dostaje ją przeciętnie raz na 4 i pół roku.

Joanna Tyrowicz prognozuje, że sytuacja na rynku pracy będzie się stopniowo poprawiała, ale nie należy się spodziewać gwałtownego spadku liczby bezrobotnych.

W 2014 r. wzrosła liczba pracujących i nowych miejsc pracy

Raport NBP pokazuje też, że o ile w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku przeciętnie na podwyżkę można było liczyć ok. dwa razy w roku, o tyle obecnie typowy pracownik spodziewać się jej może średnio raz na 2 lata. Zdaniem autorów opracowania pracodawcy zdają się przyznawać podwyżki w sposób bardziej selektywny, głównie pracownikom o wyższych zarobkach.

Blisko o 70 tys. wzrosła liczba osób aktywnych zawodowo

Jak wskazują eksperci NBP, w 2014 r. niemal o 70 tys. wzrosła liczba osób aktywnych zawodowo, o 230 tys. spadła liczba bezrobotnych, o 300 tys. wzrosła liczba pracujących, a o 70 tys. wzrosła liczba etatów. Wzrost liczby osób pracujących dotyczył w równym stopniu kobiet i mężczyzn.

Autorzy raportu wskazali, że najwięcej nowych miejsc pracy powstało dla osób bez wyższego wykształcenia. Jednocześnie ocenili, że "dość stabilnie przedstawia się przyrost miejsc pracy wymagających wyższego wykształcenia - powstało ich nieznacznie więcej niż rok wcześniej - ale też więcej takich miejsc pracy zlikwidowano".

Wzrosła liczba osób młodych rozpoczynających pracę

W 2014 r. drugi rok z rzędu wzrosła liczba osób młodych rozpoczynających pracę, a najliczniejszą grupą wśród osób znajdujących pracę byli absolwenci uczelni wyższych.

"Stopniowo rośnie zainteresowanie i zwiększa się udział absolwentów kończących kierunki inżynierskie, słabnie natomiast zainteresowanie kierunkami humanistycznymi i filologicznymi. Ponadto maleje wśród pracujących udział absolwentów kończących kierunki przyrodnicze, techniczne i matematyczne" - czytamy w opracowaniu.

Najwięcej miejsc pracy powstało i zostało zlikwidowanych w usługach rynkowych

Jego autorzy zaznaczyli, że podobnie jak w ubiegłych latach najwięcej miejsc pracy powstało i zostało zlikwidowanych w usługach rynkowych. Według nich sugeruje to zarówno niską trwałość tych miejsc pracy, jak i konieczność dostosowania po stronie umiejętności pracowników.

"Nieznacznie obniżyła się liczba osób pracujących w sektorze publicznym, co potwierdza tendencję obserwowaną od 6 lat. Podobnie, systematycznie obniża się liczba osób pracujących w rolnictwie" - wskazano.

Eksperci NBP zwracają jednak uwagę, że wzrost liczby osób pracujących okazał się niewspółmiernie wysoki w porównaniu z przyrostem miejsc pracy. "Przy względnie stałym i niskim udziale zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy oznacza to, że znaczna część przyrostu liczby osób pracujących jest rezultatem rozwiązań pozaetatowych" - podkreślili w raporcie.

Więcej osób przechodzi na emeryturę, niż wchodzi na rynek pracy

Jednak według deklaracji pracodawców w 2014 r. już ponad 90 proc. pracowników objętych było płacą zasadniczą. Zdaniem autorów raportu oznacza to, że pracują oni na podstawie umowy o pracę. Eksperci NBP wskazują, że na emeryturę odchodzą pokolenia liczniejsze niż te, które wchodzą na rynek pracy.

"Czas potrzebny przeciętnie do znalezienia pracy wynosi obecnie ok. 13 miesięcy i jest stabilny mimo wzrostu aktywności w poszukiwaniu pracy (szczególnie wśród młodych), co może się wiązać ze wzrostem oczekiwań co do jakości ofert" - zaznaczyli.

IAR/PAP, awi

Polecane

Wróć do strony głównej