Będą niezapowiedziane kontrole Państwowej Inspekcji Pracy

Państwowa Inspekcja Pracy może przeprowadzać kontrole bez zapowiedzi. Do tej pory inspektorzy musieli informować o swojej wizycie przedsiębiorcę z siedmiodniowym wyprzedzeniem.

2016-01-21, 14:35

Będą niezapowiedziane kontrole Państwowej Inspekcji Pracy
Inspektor pracy będzie mógł teraz pojawić się w firmie bez zapowiedzi. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O niezapowiedzianych kontrolach PIP w firmach, mówili w radiowej Jedynce goście audycji „Po pierwsze ekonomia”: Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy i Dominika Staniewicz, ekspert rynku pracy z Business Center Club (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

- Wcześniej było tak, że ten obowiązek dotyczył jedynie firm prowadzących działalność usługową. To było związane z wejściem w życie Ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Natomiast teraz inspektor pracy przeprowadza kontrolę bez zapowiedzi, u wszystkich przedsiębiorców i pracodawców, niezależnie od branży, bez ograniczeń – wyjaśnia Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.

Zmiany zlikwidują szarą strefę?

Zmiany mają wpłynąć na poprawę warunków BHP w przedsiębiorstwach oraz zlikwidować szarą strefę.

- Inspektor musiał uprzedzać o tym, że zamierza skontrolować np. plac budowy, na którym są zatrudnieni ludzie na czarno. Łatwo sobie wyobrazić, że taka kontrola była zupełnie bezskuteczna i bezsensowna w sytuacji, kiedy pracodawca wiedział, kiedy przyjdzie inspektor, by sprawdzić, czy wszyscy zatrudnieni mają umowy o pracę –podkreśla gość radiowej Jedynki.

„Polowanie na czarownice”

Ale z drugiej strony nowa interpretacja przepisów może nie spodobać się przedsiębiorcom.

REKLAMA

- To polowanie na czarownice. Chcemy udowodnić, że przedsiębiorcy na pewno robią coś źle, w związku z tym, jak ich złapiemy z zaskoczenia, to na pewno coś znajdziemy. Prawda jest taka, że na pewno w każdej organizacji ktoś coś znajdzie. Ale bardzo wielu przedsiębiorców nie robi czegoś złego z premedytacją, tylko np. z czymś nie zdążyli, pojawiają się inne sytuacje, które powodują, że nie dopełnili jakiś warunków, ale nie ze złej woli - mówi Dominika Staniewicz, ekspert rynku pracy z Business Center Club.

Kontrole sparaliżują działanie firm?

Poza tym kontrolowanie firmy może sparaliżować jej działanie.

- Szczególnie, że małe firmy mają księgowość na ogół na zewnątrz. W związku z tym to angażuje już nie tylko przedsiębiorstwo, ale i księgowość zewnętrzną, która np. posiada wszelkie dokumenty i realizuje takie usługi dla firmy. Po drugie ilość dokumentów w dużych przedsiębiorstwach jest gigantyczna – zaznacza Dominika Staniewicz.

Zmieni się założenie funkcjonowania PIP?

Zmiany mogą też wpłynąć na to, że zmieni się założenie funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy.

REKLAMA

- Do tej pory PIP miała pomagać przedsiębiorcom, przestrzegać przepisów i wskazywać im dobre kierunki. Była zapowiedziana kontrola, oni sprawdzali, przedsiębiorcy mieli czas na poprawienie pewnych rzeczy. Teraz zmienia się założenie, po co się kontroluje i to jest najbardziej niebezpieczne – uważa ekspertka z BCC.

„Uczciwe firmy nie mają się czego obawiać”

Jak jednak dodaje Danuta Rutkowska z Głównego Inspektoratu Pracy, uczciwe firmy nie mają się czego obawiać.

- PIP jest organem mającym na celu wyegzekwowanie przestrzegania prawa pracy i na pewno tutaj żaden z pracodawców, który przestrzega przepisów, nie musi się nas obawiać ani naszych kontroli – podkreśla Danuta Rutkowska.

Polska była jedynym krajem w Unii, w którym trzeba było z wyprzedzeniem informować o przeprowadzaniu kontroli. Nowe zasady już weszły w życie.

REKLAMA

Kamil Piechowski, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej